Szwajcaria odmawia obywatelstwa parze z Holandii pomimo spełnienia wszystkich wymagań

Para, która mieszka w Szwajcarii od 20 lat, została odmówiona obywatelstwa, mimo spełnienia wszystkich wymagań potrzebnych do naturalizacji. Władze w Unteriberg twierdziły, że para, pochodząca z Holandii, nie nawiązała wystarczającej liczby znajomości w społeczności lokalnej.

Ronny van Unen i Saskia Scheltes mieli nadzieję, że w ciągu ostatnich kilku tygodni w końcu otrzymają swoje szwajcarskie paszporty. Holenderska para spędziła ostatnie 20 lat w Szwajcarii, z czego 15 lat w miasteczku Unteriberg w kantonie Schwyz.

Na pierwszy rzut oka, van Unen i Scheltes wydawali się idealnymi kandydatami do uzyskania obywatelstwa szwajcarskiego. Oboje posiadali zezwolenia na pobyt, znacznie przekroczyli wymagania dotyczące zamieszkania, nie posiadali kryminalnej przeszłości, nie korzystali z zasiłków socjalnych, a także opanowali język niemiecki na poziomie biegłym.

Jednak to nie wystarczyło dla lokalnej Komisji Naturalizacyjnej, która odrzuciła ich wniosek. Na apel, który odbył się podczas posiedzenia Rady Gminy 24 kwietnia, para ponownie usłyszała, że nie zostaną obywatelami Szwajcarii w najbliższym czasie.

W świetle nienagannych starań pary, szybko pojawiły się pytania dotyczące przyczyn ich odmowy. Jak wyjaśnił burmistrz Unteriberg, Ruedi Keller, „wszyscy odczuliśmy, że para nie identyfikuje się z Szwajcarią; nie byli przekonujący.” Keller, który również jest członkiem Komisji Naturalizacyjnej, dodał, że para nie była w stanie wymienić wystarczającej liczby przyjaciół lub znajomych w wiosce, nie brała udziału w wydarzeniach społecznych i nie była na bieżąco z ważnymi kwestiami politycznymi w społeczności.

Para zaprzecza tym zarzutom, twierdząc, że odpowiedzieli poprawnie na 10 z 12 pytań dotyczących integracji podczas składania wniosku. Van Unen jest członkiem Szwajcarskiego Klubu Alpejskiego i regularnie uczestniczy w wędrówkach po okolicznych górach. Jest również byłym członkiem klubu lotniczego, a razem z żoną spędzają czas na przywracaniu do życia szwajcarskich zegarków.

Po odmowie obywatelstwa, van Unen i Scheltes zamierzają wnieść apelację do kantonalnego sądu administracyjnego w Schwyz. Jak dotąd, ich historia wpisuje się w doświadczenia wielu obcokrajowców, którzy starają się zintegrować: według najnowszego badania przeprowadzonego przez InterNations, międzynarodowi mieszkańcy Szwajcarii zgłaszają, że jest to jedno z najtrudniejszych miejsc na świecie, aby nawiązać lokalne znajomości.

Chociaż niektórzy mogą być szokowani łatwością, z jaką lokalny samorząd odrzucił wniosek holenderskiej pary, to nie jest to pierwszy raz, kiedy szwajcarskie obywatelstwo zostało odrzucone z osobliwych powodów – od nieprawidłowego wskazania pochodzenia szwajcarskiego sera po nazwanie alpejskiego rogu Schwizerhorn. Wśród innych niedawnych incydentów jest mężczyzna, który pierwotnie odmowę naturalizacji w Jurze otrzymał za koszenie trawnika w dniu świątecznym.

W 2020 roku mężczyzna z Wysp Zielonego Przylądka został pozbawiony obywatelstwa w Fryburgu, ponieważ wcześniej został zatrzymany przez policję za niezabraniu wystarczającej ilości lodu z szyby samochodu. W 2017 roku kobieta z Turcji została odrzucona ze względu na, między innymi, to, że robiła zakupy w Aldi i Migros, zamiast w lokalnym rzeźniku i piekarniu.

Źródło: iamexpat.ch

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!

6 thoughts on “Szwajcaria odmawia obywatelstwa parze z Holandii pomimo spełnienia wszystkich wymagań

  1. To, co się wydarzyło z tą parą, to kompletna absurdalna kpina! 20 lat w Szwajcarii, biegła znajomość niemieckiego, bez przeszłości kryminalnej i jeszcze angażowanie się w lokalne życie, a oni dostają odmowę, bo „nie mają wystarczającej liczby znajomości”? Serio? Szwajcaria znów pokazuje, jak bardzo potrafi być zamknięta na obcych. To jakiś koszmar! Jak można oceniać ludzi po tym, ilu mają kumpli w wiosce? Przecież integracja to nie jest wyścig na przyjaciół! No i to przywoływanie jakichś idiotycznych powodów w przeszłości – to tylko dowód na to, jak absurdalne są czasem te przepisy. Wstyd! Ciekawe, co by powiedzieli, gdyby ktoś ich zapytał, dlaczego Szwajcja jest taka hermetyczna? Zamiast otwierać serca, to szukają powodu, by zamknąć drzwi. 🤦‍♀️

  2. No to mamy hit! 20 lat w Szwajcarii, język opanowany, a tu władze mówią „sorry, nie pasujecie”! 😂 Chłop zapisał się do Szwajcarskiego Klubu Alpejskiego, a mimo to nie mają znajomych w wiosce? Może za mało chlebka ze szwajcarskim serem jedli, co? 😉

    Właściwie, to chyba tylko w Szwajcarii można nie zdać testu na obywatela, bo nie ma się znajomych. Ktoś tu ewidentnie ma zbyt wygórowane wymagania, jakby powiedzenie „cześć” sąsiadowi było jedynym kluczem do szwajcarskiego paszportu. 🤷‍♂️ A te przykłady, które podają – koszenie trawnika w święta i zakupy w Aldi? No ludzie, to już przesada! 😄 Za moment odeślą nas na klasy w „Szwajcarstwie 101”, gdzie uczą, jak dodać więcej znajomych na Facebooku, żeby obywatelstwo zdobyć!

    Mam nadzieję, że się nie poddadzą i walczą o swoje – żyje się tylko raz, a Szwajcaria to na pewno nie jest łatwy orzech do zgryzienia! 🤘

  3. Zarąbiście, 20 lat w Szwajcarii, mówią płynnie po niemiecku, a i tak nie dostają obywatelstwa, bo nie mają wystarczająco znajomych? Ludzie, co za absurd! Jakby to było takie proste, to wszyscy byśmy mieli znajomych na każdym rogu, a mi osobiście brakuje kumpli w pobliskiej kawiarni po 5 latach tu! Chyba nie o to chodzi, żeby mieć znajomości jak na bazarku, tylko żyć i cieszyć się tym krajem, co za żenada!

  4. no po prostu kpiny co za żenada jak można tak odrzucać ludzi z takimi osiągnięciami a potem gadać o integracji smieszne to jest strasznie niech się burmistrz weźmie za robotę a nie czepia ludzi za znajomości w wiosce absurd

  5. No kurde, to jest niesamowite. Para mieszka w Szwajcarii od 20 lat, spełnia wszystkie wymagania i nagle dostaje odmowę obywatelstwa, bo nie mają “wystarczającej liczby znajomości”? Trochę to śmieszne, nie? Znam wielu obcokrajowców, którzy mają problem z nawiązywaniem kontaktów w mniejszych miejscowościach. To nie znaczy, że nie starają się zasymilować.

    Rozumiem argumenty władz lokalnych, ale to, co pisze burmistrz, brzmi trochę jak wymówka. Przecież można być aktywnym na różne sposoby, a nie tylko przez uczestnictwo w lokalnych imprezach. Takie podejście sprawia, że czujesz się jak w klatce – masz własne życie, ale musisz non stop udowadniać, że się integrujesz.

    Zgadzam się, że znajomości są ważne, ale w dzisiejszych czasach z globalizacją, ludzie niekoniecznie znajdą przyjaciół tylko w swoim małym miasteczku. Dlatego też ta sytuacja wydaje mi się krzywdząca. Na pewno powinni walczyć o swoje prawa, jeśli mają takie doświadczenia jak wspominali w artykule. Dajcie im paszporty, bo naprawdę na to zasługują!

  6. No rewelacja, 20 lat w Szwajcarii i ciągle nie wystarczy, żeby zyskać obywatelstwo, bo za mało znajomych w wiosce? Jakie to smutne, że lokalne władze bardziej interesuje liczba przyjaciół niż to, co naprawdę wnieśli do społeczeństwa! Aż się prosi, żeby sprawdzenie znajomości lokalnych rzeźników i piekarzy też było częścią egzaminu. Czekam na kolejne absurdalne powody odmów, bo to się staje naprawdę komediowe!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *