Pomysł ograniczenia kosztów ubezpieczeń zdrowotnych, który nie przeszedł na poziomie krajowym, obecnie zyskuje na znaczeniu w Zurychu. Mieszkańcy największego miasta w Szwajcarii będą mieli możliwość zgłoszenia swojego zdania na temat Inicjatywy Pomocy Premium.
Na koniec września 2023 roku, Socjaldemokratyczna Partia Szwajcarii (SP), we współpracy z Zielonymi i związkiem zawodowym Unia, przedłożyła propozycję zatytułowaną „Aby ulżyć ludności w rosnących składkach ubezpieczenia zdrowotnego”, znaną jako Inicjatywa Pomocy Premium. Propozycja zakłada zwiększenie dotacji do podstawowego ubezpieczenia zdrowotnego w mieście.
Choć pozostawiono lokalnym władzom decyzję o sposobie wdrożenia planu, SP postuluje, aby dotacje wyniosły od 250 do 500 franków miesięcznie na osobę, a roczny koszt programu oszacowano na 60 milionów franków. Dodatkowo, propozycja obejmowałaby dotacje dla wszystkich osób o dochodach do 60.000 franków rocznie oraz dla par z łącznym rocznym wynagrodzeniem nieprzekraczającym 100.000 franków.
Warto przypomnieć, że Szwajcaria już raz głosowała w sprawie niższych składek ubezpieczeniowych w ubiegłym roku. Krajowa Inicjatywa Pomocy Premium, która zakładała ograniczenie składek do 10% dochodu, została odrzucona przez 56% głosujących 9 czerwca 2024 roku.
Mimo tego, prezydent SP w Zurychu, Oliver Heimgartner, w rozmowie z Neue Zürcher Zeitung podkreślił, że obecny system ulgi składkowej jest „całkowicie niewystarczający”. Zauważył, że składki na ubezpieczenie zdrowotne, które rosną znacznie od trzech lat, stanowią poważne obciążenie finansowe dla osób o niskich i średnich dochodach.
W oświadczeniu wydanym pod koniec lutego 2025 roku, rada miasta stwierdziła, że „popiera dążenia” propozycji. „Koszty życia w Zurychu są wysokie, szczególnie wynajem i koszty zdrowotne”, podali urzędnicy, dodając, że rosnące koszty ubezpieczenia zdrowotnego są jednym z największych zmartwień mieszkańców.
„Średnie składki wzrosły ponad dwukrotnie od momentu wprowadzenia obecnej ustawy o ubezpieczeniu zdrowotnym w 1997 roku. Ponieważ składki na ubezpieczenia zdrowotne są składkami per capita, stanowi to duże obciążenie dla rodzin i osób o niskich dochodach” – zauważono. Rada podkreśliła, że choć dotacje miały na celu złagodzenie rosnących kosztów, nie udało im się nadążyć za wzrostem kosztów opieki zdrowotnej, który rośnie szybciej niż płace i ogólna inflacja.
Jednak przyznano również, że koszt 60 milionów franków jest zbyt wysoki, dlatego przedstawiono kontrpropozycję – plan, który byłby realizowany w przypadku odrzucenia Inicjatywy Pomocy Premium. W ramach tego planu 20 milionów franków rocznie przeznaczone byłoby na bardziej ukierunkowaną pomoc dla rodzin z dziećmi. Dodatkowo, ustawodawcy mogliby obniżać dotacje w zależności od sytuacji finansowej miasta.
W rozmowie z NZZ, przedstawicielka miasta z partii FDP, Marita Verbali, wezwała do odrzucenia głównej propozycji, argumentując, że podwajałaby ona pomoc, którą rodziny o niskich dochodach otrzymują w innych formach pomocy społecznej. Dodała, że przeprowadzenie głosowania w Zurychu ignoruje narodowy referendum z 2024 roku.
Jeśli chodzi o szanse na sukces propozycji, ostatnia lokalna próba obniżenia kosztów ubezpieczenia zdrowotnego w Zurychu została odrzucona przez wyborców w 2021 roku. Chociaż temat będzie na ballot box, data referendum jeszcze nie została ujawniona.
Źródło: iamexpat.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Co za absurd! Wszyscy się czepiają składek, a nikt nie myśli o tym, że zamiast ciągłego dawania, trzeba po prostu dobrze zarządzać pieniędzmi. Inicjatywa Pomocy Premium to zwykła próba zasypywania problemów kasą, która i tak nie rozwiąże niczego. A ostatni wynik referendum przecież mówi sam za siebie!
to jest po prostu nie do wytrzymania! kolejne obietnice i frazesy, które nic nie zmienią. rosnące składki ubezpieczenia zdrowotnego powinny być priorytetem, a nie gierkami politycznymi. zurych to nie tylko miejsce dla bogatych, ale też dla tych, którzy ciężko pracują na swoje utrzymanie. 250 franków miesięcznie to kropla w morzu, a rosnące koszty życia i tak nas przytłaczają. jak zwykle, najbiedniejsi znów mają być na szarym końcu. nie możemy tego tak zostawić! potrzebujemy realnych zmian, a nie kolejnych pobożnych życzeń.
aż nie mogę uwierzyć, że znowu próbują wprowadzać te dotacje na zdrowie, skoro w ubiegłym roku to już odrzucili, a w dodatku koszty wciąż idą w górę, nie widzicie, że to nie ma sensu? to tylko marnowanie pieniędzy na coś, co i tak nie rozwiąże problemów ludzi, a ci z FDP mają rację, że to podwaja inne formy pomocy, ludzie powinni raczej szukać sensowniejszych rozwiązań, a nie ciągle wracać do tych samych pomysłów.