W Szwajcarii od początku roku obowiązuje zakaz zasłaniania twarzy w miejscach publicznych, który został przyjęty w referendum przez obywateli w marcu 2021 roku. Wszelkie naruszenia tego zakazu wiążą się z karą grzywny w wysokości 100 franków.
Wczoraj, w Zurychu, po raz pierwszy nałożono sankcję na kobietę, która z powodów religijnych zignorowała wspomniany zakaz. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzecznika miejskiej policji Zurychu, Michael Walkera, kobieta odmówiła przyjęcia kary, co spowodowało konieczność złożenia sprawy do sądu.
Walkera zaznaczył, że obwiniona nie była turystką, co sugeruje, że sprawa dotyczy lokalnej mieszkańki. Policja zapowiada, że każdy przypadek naruszenia zakazu będzie traktowany z uwagą, zwłaszcza w kontekście osób takich jak hooligani czy demonstranci, którzy również mogą zostać ukarani za zasłanianie twarzy.
W ubiegłym roku w kantonie Zurych odnotowano 98 przypadków naruszenia zakazu zasłaniania twarzy, co wskazuje na rosnące zainteresowanie przestrzeganiem tego nowego prawa. Zmiany te mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa publicznego w kontekście protestów i innych zgromadzeń, w których zasłanianie twarzy staje się powszechną praktyką.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Serio? Znowu jakieś restrykcje w Szwajcarii? To nie jest kraj, w którym powinniśmy bać się o to, jak wyglądają nasze twarze! Zamiast rozwiązywać realne problemy, zajmują się pierdołami jak zakaz zasłaniania twarzy. Chore!
Seriously? Zakaz zasłaniania twarzy w Szwajcarii? Kto to wymyślił, jak nie jakiś mądry inaczej, co to chce kontrolować wszystko, łącznie z tym, jak ludzie wyglądają? A teraz jeszcze grzywny nałożone za wyrażanie swoich przekonań? No ludzie, gdzie my żyjemy! Przecież każdy ma prawo do swoich wierzeń, a nie do karania ich za to, że chcą się zasłonić.
I co to w ogóle za pomysł, że to zwiększy bezpieczeństwo? Chciałoby się powiedzieć “na górze nie wiedzą, co się dzieje na dole”, ale tu to nawet nie ma kogo pytać. Zamiast zająć się poważniejszymi problemami, to drobne przewinienia ścigają. Widać, że w Zurychu mają za dużo czasu na głupoty. Swoją drogą, te 100 franków za zakrywanie twarzy… śmiech na sali! Będzie im łatwiej wydawać na mandaty niż na normalne życie. Wstyd na całą Szwajcarię! 😒💔
Ten zakaz to totalna przesada i wykorzystywanie strachu do ograniczenia wolności ludzi w miejscach publicznych, a dodatkowo zamiast skupić się na prawdziwych problemach Szwajcarii to myślą o grzywnach nie dając przestrzeni na indywidualność