W obliczu rosnącej popularności e-papierosów, eksperci zwracają uwagę na kontrowersyjną substancję – 6-metylokotinę, która może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. Chemikalia te występują w niektórych produktach, które są sprzedawane jako nikotynowo wolne, mimo że przypominają działanie nikotyny.
6-metylokotina (6-MN) jest syntetycznym analogiem nikotyny, który jest do trzech razy bardziej toksyczny oraz bardziej uzależniający niż naturalny nikotyna. Eksperci broniący zdrowia publicznego zauważają, że nie przeprowadzono jeszcze wystarczających badań klinicznych, co stanowi poważny problem w kontekście bezpieczeństwa tych produktów.
W Szwajcarii, gdzie 6-MN jest uznawana za produkt nikotynowy, sprzedawane są one jako nikotynowo wolne, co pozwala producentom na obejście istniejących przepisów dotyczących wyrobów tytoniowych. Jak wskazuje badanie, 6-MN aktywuje receptory nikotynowe w ciele znacznie silniej niż zwykła nikotyna, co może prowadzić do poważniejszych skutków zdrowotnych, w tym kardiologicznych.
Prowadzone badania na myszach wykazały, że 6-MN jest w stanie zabić zwierzęta w znacznie niższych dawkach niż nikotyna. Próby w laboratoriach amerykańskich uniwersytetów Duke i Yale sugerują, że długoterminowe skutki stosowania 6-MN mogą być znacznie bardziej szkodliwe dla organizmu. Ekspert Sven Jordt z Yale narzeka na brak badań klinicznych dotyczących wpływu 6-MN na młodzież, która jest docelową grupą wielu nowych produktów nikotynowych.
Jordt i jego koledzy z instytutu apelują o szybsze wprowadzenie regulacji dotyczących 6-MN oraz analogów nikotyny, by chronić młodych ludzi przed nieznanymi zagrożeniami zdrowotnymi. “Te chemikalia mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, których nikt jeszcze nie badał”, podkreśla Jordt.
Eksperci wzywają do zastosowania ostrożności w stosowaniu produktów z 6-MN oraz zachęcają do ścisłego monitorowania ich wpływu na zdrowie publiczne. Działania te są niezwykle istotne w świetle narastającej popularności e-papierosów wśród młodzieży oraz ich łatwej dostępności na rynku.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
No i znowu to samo! Jako inżynier budowy nie rozumiem, jak można tak bezmyślnie sprzedawać coś, co jest trzykrotnie bardziej toksyczne niż zwykła nikotyna, a jeszcze nazywać to „nikotynowo wolnym”. To zwyczajna kpina! Młodzież łykająca te chemikalia nawet nie zdaje sobie sprawy, na co się naraża. Jak widać, dla producentów zdrowie młodych ludzi jest na ostatnim miejscu. Kto by się tam zajmował badaniami, jak można kasę zgarnąć? Brawo, Szwajcjo, ratuj młodych przed tym g…em, zanim będzie za późno!
No nareszcie, ktoś to zauważył! E-papierosy to teraz prawdziwa moda, a jak wiadomo, moda bywa groźna. Mówią, że coś nikotynowo wolne, a tu zonk. Trochę to śmierdzi, nie?
Nie widzę żadnego zagrożenia. E-papierosy to wybór.