Wczoraj w mediach pojawiły się doniesienia o przedterminowym rezygnacji szefa armii Thomasa Süssliego oraz szefa NDB, Christiana Dussey’a. Obaj złożyli swoje rezygnacje w styczniu, jednak planowane ogłoszenie przez minister obrony Violę Amherd miało nastąpić dopiero dzisiaj.
W związku z tym Departament Obrony Szwajcarii (VBS) zdecydował się na podjęcie działań prawnych przeciwko osobie lub osobom odpowiedzialnym za wyciek informacji. Do tej pory nie ustalono, kto mógł przekazać te dane mediom.
Minister finansów, Karin Keller-Sutter, broni się przed oskarżeniami mówiącymi, że to ona stoją za wyciekiem. Przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa, Andrea Gmür, zasugerowała, że przyczyną mogło być wyciekanie informacji z departamentu minister finansów, co miało już miejsce w przeszłości.
Pomimo zarzutów, Departament Keller-Sutter milczy w tej sprawie, a wczorajsze oświadczenie komunikacyjne potwierdziło, że oskarżenia są bezpodstawne i powinny być przedmiotem badań prawnych.
Również warto nadmienić, że sprawa staje się przedmiotem zainteresowania opinii publicznej, co może wpłynąć na zaufanie do instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Szwajcarii.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
No serio? To jest dramat, co się dzieje w tej armii i całej szwajcarskiej administracji. Ludzie się wycofują jak szczury z tonącego okrętu, a oni chcą jeszcze szukać winnych? Przecież to nie jest normalne, że takie info wycieka, a oni się bawią w “kto jest winny?”. Może zamiast bawić się w śledztwo, lepiej ogarnąć ten bałagan? I ten brak konkretów ze strony tej całej Keller-Sutter… No, nie dziwię się, że ludzie zaczynają wątpić w te instytucje. Zaufania w tym kraju coraz mniej. Po co w ogóle płacimy podatki, skoro oni tylko udają, że coś wiedzą? Bez sensu!
No kurde, znowu afera w Szwajcarii! Jak można tak traktować poważne sprawy, a potem udawać, że nic się nie stało? Ktoś tu chyba powinien wziąć to na klatę, a nie tylko się obrzucać oskarżeniami. Jak dla mnie, to jak z dzieckiem, które zrzuca winę na innych – dorośli, niech się ogarną!
To jest dość niepokojące, że tak ważne osoby mogą swobodnie odchodzić ze stanowisk, a my nie mamy pojęcia, co naprawdę za tym stoi – to tylko potwierdza, że coś w tym systemie nie gra, a ludziom powinno zależeć na większej przejrzystości i odpowiedzialności, zamiast ciągłych skandali i oskarżeń.