W Szwajcarii może pojawić się legalne, ale państwowo kontrolowane cannabis. Komitet zdrowia narodowego właśnie otworzył drzwi do tej zmiany.
Komisja zdrowia Rady Narodowej zdecydowała o legalizacji kannabinoidów, umożliwiając kontrolowany handel i posiadanie do trzech żeńskich roślin. Zakup produktów cannabis będzie możliwy jedynie w państwowych sklepach lub u licencjonowanych sprzedawców internetowych.
Aby zwalczyć nielegalny handel, przewidziane są zaostrzone kary. Rozważane jest także wprowadzenie zakazu reklamowania produktów cannabis.
Głosowanie odbyło się z wynikiem 14 do 9 przy dwóch wstrzymaniach. Jeśli także rady – a w przypadku referendum ludność – wyrażą zgodę, zakupy nielegalnych substancji będą mogły odejść w przeszłość.
Osoby, które chcą korzystać z cannabis lub innych produktów zawierających THC, będą miały do tego prawo. W odniesieniu do posiadania, zarówno w domu, jak i w drodze, ustalone będą maksymalne ilości, których wielkość nie została jeszcze określona przez komisję.
Kontrolowane produkty zakupimy w sklepach państwowych, na co nałożone będą podatki i opłaty. Dochody z tej działalności mają być zwracane obywatelom na podstawie rachunków ubezpieczeniowych.
Sprzedaż nie będzie mogła być dochodowa – wszystkie zyski mają być inwestowane w profilaktykę, redukcję szkód i pomoc w uzależnieniu. Zezwoli się jednak na produkcję komercyjną.
By sprzedawać cannabis, zostaną wprowadzone przepisy dotyczące produktów nieprzeznaczonych do palenia oraz tych o niskiej zawartości THC, co ma promować bezpieczniejsze korzystanie.
Osoby powyżej 18 roku życia będą mogły hodować do trzech żeńskich roślin w swoim gospodarstwie. Nasiona oraz niezbędne materiały będą sprzedawane jedynie w licencjonowanych punktach. Zero tolerancji obowiązuje w kontekście prowadzenia pojazdów – jazda pod wpływem grozi tymi samymi karami, co obecnie.
Aby skutecznie zwalczyć nielegalny rynek, przewiduje się jeszcze ostrzejsze kary za nielegalny zakup i sprzedaż. Zabroniony będzie zakup przez osoby niepełnoletnie, a także wprowadzone będą przepisy dotyczące ochrony przed dymem biernym.
Komisja mniejszościowa, sprzeciwiająca się legalizacji, uważa, że zniesienie zakazu użytkowania cannabis w celach niemedycznych wysyła niewłaściwy sygnał społeczny.
W niedawnym wywiadzie polityk SVP, Remy Wyssmann, ostrzegał przed skutkami używania cannabis. Twierdził, że może prowadzić to do ograniczonej koncentracji, uzależnienia i degradacji społecznej. Thomas Aeschi z SVP przewiduje, że referendum zostanie wprowadzone i że jego partia je poprze.
Do lata zwolennicy legalizacji cannabis planują zaprezentować szczegółowy projekt ustawy, który następnie trafi do konsultacji i do obu izb parlamentu.
Partia socjalistyczna (SP) z radością przyjęła decyzję, podkreślając chęć odnalezienia równowagi między ochroną zdrowia a młodzieży oraz walką z czarnym rynkiem. Zieloni cieszą się ze zwycięstwa w zakresie wolności, bezpieczeństwa i zdrowia, a organizacja IG Hanf podkreśla możliwości gospodarcze dla szwajcarskich firm.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
No cóż, ciekawe, jak to się wszystko skończy. Z jednej strony, legalizacja i kontrolowany handel mogą pomóc w walce z czarnym rynkiem, ale z drugiej, nie oszukujmy się – wprowadzenie takich przepisów może tylko rozwiązać problem na chwilę. Państwowe kontrole to jedno, ale czy naprawdę uda się wyeliminować nielegalny handel? Czas pokaże, ale z mojej perspektywy, wydaje się to bardziej kolejnym zabiegiem PR niż rzeczywistą zmianą w systemie.
No super, Szwajcaria w końcu ogarnęła, że można na tym kasę trzepać, ale co z tego, jak pewnie wprowadzą takie zasady, że to będzie bardziej skomplikowane niż załatwienie wizytówki u polityka? Chyba że ktoś chce hodować zioło jak na farmie, bo kupić legalnie będzie trudniej niż znaleźć sens w wypowiedziach tych starych babć z komisji. Mówią, że to dla zdrowia i wolności, a w praktyce jak zwykle się okaże, że wszystko na ciężkie baty podatkowe oraz restrykcje. A jeżeli Cię złapią, że masz więcej niż 3 rośliny, to chyba od razu do więzienia z Tobą, no nie? 😂 Smiech na sali!
Ojej, no to się nam Szwajcaria rozkręca z tymi legalizacjami, jakby nie było poważniejszych problemów do ogarnięcia, a nie tylko trzech roślin w piwnicy! A najlepiej, żeby wszystko było kontrolowane przez państwo jak w socjalizmie – i z cennika się to wszystko wykręci, tylko po co? To przecież nie wyzdrowieje, a ludzie dalej będą szukać nielegalnych źródeł! Chyba zapomnieli, że zakazany owoc smakuje najlepiej, nie?