Polityczna debata nad ograniczeniem godzin pracy w Szwajcarii

Nowa propozycja złożona do parlamentu ma na celu ograniczenie tygodniowego czasu pracy w Szwajcarii do 38 godzin. Zwolennicy tego pomysłu argumentują, że większość pracowników pragnie krótszych godzin pracy, a mniejsza liczba godzin przynosi korzyści zdrowotne i społeczne.

Plan, przedstawiony przez Socjaldemokratyczną Partię Szwajcarii (SP), zakłada, że maksymalny dozwolony czas pracy wyniesie 38 godzin tygodniowo, a zatrudnieni będą mogli pracować najwyżej cztery i pół dnia w tygodniu. Propozycja ta ma stanowić kontrpropozycję dla inicjatywy Service Citoyen, która wymagałaby od wszystkich mieszkańców Szwajcarii, w tym obywateli oraz posiadających zezwolenia na pobyt, udziału w służbie narodowej, zarówno wojskowej, jak i cywilnej.

Andrea Zyrd, radna krajowa z ramienia SP, w rozmowie z mediami stwierdziła: “Wielu chciałoby bardziej angażować się w społeczeństwo, jeśli tylko mogliby znaleźć na to czas”. Zwróciła uwagę, że krótszy czas pracy pozwoliłby ludziom na większe zaangażowanie w sprawy społeczne. SP podkreśla, że maksymalny tydzień pracy na poziomie 38 godzin przyczyni się również do wzmocnienia spójności społecznej.

Mimo że w ostatnich latach średni czas pracy w Szwajcarii maleje, zatrudnieni w pełnym wymiarze godzin nadal pracują najdłużej w Europie, średnio 42 godziny i 33 minuty tygodniowo w 2023 roku. Z badania przeprowadzonego przez Instytut Sotomo wynika, że dwie trzecie mieszkańców uważa, że pracują za dużo.

Propozycja SP wpisuje się także w globalny trend na rzecz czterodniowego tygodnia pracy. Największy do tej pory eksperyment w tym zakresie rozpoczął się w Szwajcarii w październiku 2024 roku. W podobnych badaniach w Niemczech i RPA wykazano, że 39% pracowników pracujących cztery dni w tygodniu odczuwało mniejszy stres, a 71% miało obniżony poziom wypalenia zawodowego.

Jednakże propozycja ta spotyka się z intensywnym oporem w parlamencie, gdzie niektórzy posłowie argumentują, że zmiana mogłaby kosztować gospodarkę miliony franków. Na przykład rząd kantonalny w Bazylei oszacował, że cięcie godzin pracy w sektorze publicznym z 42 do 38 tygodniowo wymagałoby wydania 150 milionów franków rocznie na zatrudnienie nowych pracowników, co uważane jest za nieodpowiedzialne z powodu niedoboru kadr w kraju.

Obawy wyrażane przez sieci supermarketów i inne firmy detaliczne dotyczą także znacznych dodatkowych kosztów w przypadku skrócenia czasu pracy. Niektórzy kwestionują również, czy krótszy czas pracy nie spowoduje wzrostu wypalenia w firmach, które nie zapewnią odpowiedniego przygotowania, zmuszając pracowników do wykonania tej samej ilości pracy w krótszym czasie.

Mimo że Zyrd nie sądzi, aby propozycja SP miała szanse na przyjęcie, widzi ją jako początek szerszej dyskusji na temat kultury pracy w Szwajcarii. “Chcemy rozpocząć dyskusję, ponieważ nie możemy kontynuować w dotychczasowy sposób”.

Źródło: iamexpat.ch

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!

3 thoughts on “Polityczna debata nad ograniczeniem godzin pracy w Szwajcarii

  1. znowu jakieś pomysły, które mają mało wspólnego z rzeczywistością. tak, krótszy czas pracy brzmi dobrze, ale za tym kryją się ogromne koszty. jak mają to wszystko sfinansować? znowu z naszych podatków? nie ma szans, żeby to wypaliło. trzeba myśleć o gospodarce, a nie tylko o dobrym samopoczuciu pracowników. co z produktowością? byle jaki manewr nie rozwiąże problemów, a będzie tylko pretekstem do kolejnych kosztów.

  2. Aż mnie skręca z śmiechu, jak można gadać takie bzdury! Ograniczenie do 38 godzin? W Polsce wszyscy by się z tego cieszyli, ale w Szwajcarii? Dajcie spokój! Jak chcecie, żeby gospodarka kręciła, to ludzie muszą pracować, a nie pleść o krótszym czasie w pracy. Już nie wspomnę o tym, że różne badania pokazują, że im krócej pracujesz, tym bardziej musisz się męczyć, żeby wszystko ogarnąć. Zyrd ma dobre intencje, ale to tylko puste gadanie. Trzymajcie się realiów i przestańcie z tymi utopijnymi pomysłami!

  3. No litości! Znowu jakieś utopijne pomysły, które tylko obciążą przedsiębiorców. Skrócenie czasu pracy do 38 godzin? Pójdźcie w końcu do realnego świata – w Szwajcarii trzeba ciężko pracować, żeby żyć na odpowiednim poziomie. Te wszystkie teorie o „mniejszym stresie” to ładnie brzmią, ale w praktyce zrobienie tej samej roboty w krótszym czasie nie ma sensu. Kto za to zapłaci?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *