Rząd szwajcarski zapowiedział plan wprowadzenia przeciwpropozycji do inicjatywy dotyczącej bezpieczeństwa dostaw leków. Celem jest lepsze zabezpieczenie dostępu do kluczowych medykamentów, w tym leków przeciwbólowych i antybiotyków.
Na konferencji prasowej w środę, minister zdrowia Elisabeth Baume-Schneider ogłosiła, że rząd odrzuca inicjatywę „Tak dla bezpieczeństwa medycznego”, ale zamierza uwzględnić jej kluczowe postulaty w ramach przeciwpropozycji.
Inicjatywa, wspierana przez farmaceutów, domaga się zwiększenia produkcji ważnych leków w Szwajcarii oraz zapewnienia ich odpowiednich zapasów. Rząd zdaje się podzielać te cele, planując jednocześnie wzmocnienie dostępu do „ważnych środków leczniczych”.
Proponowana przeciwwaga ma być gotowa do lata i skupi się na najpilniejszych potrzebach, obejmując leki, których ochrona patentowa już wygasła, w tym takie jak leki przeciwbólowe i antybiotyki. Baume-Schneider zauważyła, że w tym obszarze regularnie występują niedobory.
Minister podkreśliła, że obecna inicjatywa jest zbyt ogólna oraz „nie prowadzi do konkretnego działania”. Dlatego też rząd chce zwiększyć swoje kompetencje w tej dziedzinie, aby efektywniej reagować na sytuacje niedoborowe.
W obliczu rozwijającej się przemysłu farmaceutycznego, rząd planuje umożliwić szybsze wprowadzanie tanich i powszechnie stosowanych leków między innymi przez wzmocnienie stanów magazynowych i lokalną produkcję.
Obywatele, którzy chcą śledzić aktualności polityczne oraz być na bieżąco z nowinkami związanymi z wyborami i inicjatywami rządowymi, zachęcani są do subskrypcji powiadomień w aplikacji rządowej 20-Minuten.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
No nie, ludzie, co za bzdury! Po co ta cała wrzawa? Gadają o lekach, a jak wpadniesz do apteki, to i tak nic nie ma! Takie bajki to można dzieciom opowiadać. Jak zawsze, chaotyczne pomysły i nic konkretnego!
Kto tu ma czas na kolejne mętne „przeciwpropozycje” rządu? Jak można mówić o zabezpieczeniu dostępu do leków, gdy zapowiada się kolejny gniot zamiast konkretnych działań? Bzdura, to tylko mydlenie oczu!
Jak dla mnie, to cała ta akcja z przeciwwagą do inicjatywy to nic innego, jak zasłona dymna. Zamiast naprawdę zająć się rozwiązaniem problemów z dostępnością leków, rząd znowu jakoś coś obiecuje, a potem będzie tylko więcej biurokracji. Ludzie potrzebują lekarstw tu i teraz, a nie kolejnych pustych haseł i ogólników. Ciekawe, czy w końcu wezmą się do roboty, czy znowu zamkną się w gabinetach, zafascynowani swoimi pomysłami, które nie mają większego sensu. A my pozostaniemy z lekami na wagę złota. Jak nie brakuje ich w aptekach, to co z tego, że magazyneczki będą wypełnione? Tylko mówić umieją.