44-letnia kobieta z Genewy została ukarana grzywną w wysokości ponad 1000 franków za nielegalny import różowych rac, które zamówiła na przyjęcie z okazji ujawnienia płci dziecka. Kobieta, nieświadoma przepisów prawa, nie uzyskała wymaganego zezwolenia na ich import, co czyniło transakcję nielegalną.
W październiku, zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal 20 minutes, zamówiła ona racje do swojej przyjaciółki, korzystając z tradycji w swojej kulturze, która zakłada celebrację przed narodzinami dziecka.
Na wspomnianej imprezie osoby obecne dowiadują się, jakie będzie dziecko – często stosuje się do tego torty z niebieskim lub różowym nadzieniem, konfetti w odpowiednich kolorach lub oczywiście – racje dymne. Po zgłoszeniu sprawy przez Federalne Biuro Celne i Bezpieczeństwa Granic, kobieta została ukarana w lutym karą grzywny w wysokości 500 franków oraz kosztami postępowania w wysokości 510 franków.
Władze przypominają, że import niektórych rodzajów rac dymnych w Szwajcarii wymaga odpowiednich zezwoleń. To przypomnienie jest niezbędne, zwłaszcza w kontekście narastających przypadków łamania przepisów celnych.
Choć temat wydaje się beztroski, naruszenie przepisów może mieć poważne konsekwencje finansowe dla osób, które nie są świadome wymogów prawnych dotyczących takich towarów. Władze apelują o większą czujność i dokładne zapoznanie się z regulacjami przed dokonaniem zakupów, które mogą być objęte restrykcjami.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Serio? Pani nieświadoma przepisów? To jakieś jaja! W Szwajcarii każdy powinien wiedzieć, że takie rzeczy są regulowane. 1000 franków kary to przesada, mogliby dać ostrzeżenie.
No co za historia! Kobieta chciała celebrować ujawnienie płci dziecka, a tu taki zonk z grzywną. Zgadzam się, że warto znać przepisy, ale ludziska, trochę wyrozumiałości! Wygląda na to, że ta cała sytuacja to wynik braku informacji. Kto pomyślałby, że różowe racje dymne wymagają jakiegoś zezwolenia? 😅 Chociaż wiem, że bezpieczeństwo to podstawa, to jednak takie kary wydają się nieco przesadzone. Szwajcaria powinna być kraj tych, co świętują życie, a nie tylko restrykcji. Może jakieś lepsze kampanie informacyjne zamiast grzywien? 🥳
Co za absurd! Ktoś tu chyba stracił zdrowe zmysły. Ta kobieta chciała tylko zrobić fajną niespodziankę na przyjęcie, a tu dostaje grzywnę większą niż niejedna miesięczna pensja! To, że przepisy są, to jedno, ale trzeba mieć trochę empatii. Nie każdy jest prawnikiem i zna się na wszystkich restrykcjach. Świat już nie chodzi po ziemi, jak widać. Zamiast ścigać ludzi za różowe racy, lepiej by się zajęli naprawdę ważnymi sprawami! To miasto to szaleństwo!