Obciążenia podatkowe w Szwajcarii osiągają najwyższy poziom od 2008 roku

Według najnowszych danych opublikowanych przez Federalną Administrację Finansową, w 2025 roku średnie obciążenie podatkowe w Szwajcarii wzrosło do niemal 19,6% dochodów, co stanowi najwyższy poziom od 2008 roku. Ta informacja oznacza, że obywatele płacą średnio prawie jedną piątą swojego dochodu na rzecz kantonów i gmin.

W analizowanym roku, wpływy z podatków dochodowych dla kantonów i gmin wzrosły o 0,1 punktu procentowego w porównaniu do roku 2024. Warto zaznaczyć, że takie obserwacje niekoniecznie sugerują, że stawki podatkowe wzrosły. Wzrost dochodów z podatków może wynikać z większej liczby podatników z wyższymi dochodami, co wpływa na ich klasy podatkowe.

Największe zmiany obciążenia podatkowego zanotowano w kantonach Obwalden (wzrost o 0,6 punktu procentowego) oraz Bazylea-Miasto (spadek o 0,6 punktu procentowego). Z kolei kantony Vaud oraz Genewa wciąż dominują z najwyższymi obciążeniami podatkowymi wynoszącymi 25,6% i 25,5% odpowiednio. Z kolei Zug, z najniższym poziomem podatków, odnotowuje stawkę na poziomie 12%.

Obciążenie podatkowe w 2025 roku ponad przeciętną występuje w siedmiu kantonach: Vaud, Genewa, Berno, Neuchâtel i Fryburg. Najniższe obciążenia podatkowe zobaczymy w centralnych kantonach, takich jak Zug, Schwyz, Uri, Nidwalden, Obwalden i Glarus.

Źródło: iamexpat.ch

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!

3 thoughts on “Obciążenia podatkowe w Szwajcarii osiągają najwyższy poziom od 2008 roku

  1. no świetnie, kolejny wzrost podatków, a ludzie dalej myślą, że żyją w raju. ciekawe tylko, kiedy ta “wyższa liczba podatników” zacznie cieszyć się z czegokolwiek, bo na pewno nie z tych marnych obciążeniami.

  2. Co za bzdura! Jak można obciążać ludzi takimi wysokimi podatkami?! 25% to jest szok! A niby mamy do czynienia z takim “dobrobytem” w Szwajcarii! To dla nas, niani, to dramat – od tych pieniędzy kasy na chleb zostaje coraz mniej. Nie dość, że życie tutaj kosztuje, to jeszcze takie wyciąganie pieniędzy od ludzi. Zamiast pomagać, to jeszcze kładą nam nogi! W Polsce chociaż wiadomo, jak to wygląda. Tu w Genewie czuję się, jakbym była w potrzasku. Trzeba coś z tym zrobić, bo to już śmierdzi!

  3. O rany, znowu te podwyżki! Ciekawe, dlaczego wciąż jesteśmy obciążani podatkami, jakbyśmy żyli na skraju ubóstwa w tym “rajskim” kraju, a ci w kantonie Zug pewnie wciąż się śmieją, że mają najniżej, ale zaraz zamkną dostęp do swojego “rajku”. To tylko potwierdza, że bogaci mają się dobrze, a nam zostaje jedynie płacz i złośliwe komentarze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *