Polak porwał psy dla okupu – milion CHF

Rolf Wegmüller z Schlieren stał się ofiarą wymuszenia po tym, jak jego psy rasy Bolonka zostały porwane. Sprawcy żądali okupu w wysokości miliona franków, grożąc brutalnymi zdjęciami. Wegmüller zdołał odkryć, że jego rzekomy partner K. był zamieszany w planowanie tej przestępczej akcji.

Rolf Wegmüller, lat 59, opowiedział o swoim dramatycznym przeżyciu w rozmowie z dziennikarzem. Jego psy, Qamar i Quentin, dosłownie zniknęły z jego mieszkania dwa tygodnie temu. Sprawcy, którzy zorganizowali całą akcję, zażądali olbrzymiej sumy za ich uwolnienie. Po intensywnych poszukiwaniach, szwajcarska policja zatrzymała dwóch podejrzanych: 30-letniego Norwega w Zurychu i 38-letniego mężczyznę w Polsce, gdzie również uratowano psy.

Wegmüller wspomina, jak w momencie, gdy znalazł list z żądaniem okupu, ogarnęła go panika. “Czułem się totalnie zagubiony” – mówi, pamiętając moment, gdy to się stało. Jego rzekomy partner, K., w ciągu roku nawiązał z nim bliską relację przez Instagram oraz telefony. Wegmüller zakochał się w nim, myśląc, że mają ze sobą przyszłość.

Jednakże, jak się okazało, K. zorientował się, jak bardzo Wegmüller przywiązał się do swoich psów, i wykorzystał jego emocje. Specjalnie zaplanował całą akcję z innym mężczyzną z Polski. Po odkryciu, że został oszukany przez osobę, w którą miał nadzieję, Wegmüller poczuł, jakby “grunt usuwał mu się spod nóg”.

Po kilku dniach, gdy jego psy zniknęły, Wegmüller otrzymał szokujące wiadomości od porywaczy, w tym groźby wysłania brutalnych zdjęć. Policja ostrzegła go przed przekazywaniem pieniędzy. Jednak w końcu dotarła do niego wiadomość, że psy są w Polsce i że udało się je uratować.

Gdy dowiedział się, że K. został aresztowany na lotnisku w Zurychu, a w Polsce zatrzymano jego wspólnika, Wegmüller runął z radości. Jego głównym celem stało się jak najszybsze odebranie swoich ukochanych psów. Na koniec wyjazdu do Polski z bratem, obaj bracia byli szczęśliwi, mogąc zabrać Qamara i Quentina do domu.

Wegmüller zauważa, że ta sytuacja bardzo wpłynęła na jego życie osobiste. Stracił zaufanie do ludzi i obawia się nawiązywania nowych relacji. „Mam nadzieję, że sprawcy zapłacą za swoje czyny” – dodaje. Mimo trudnych chwil, z uśmiechem na twarzy wspomina swoje psy: „Są dla mnie wszystkim. Nie potrafiłbym bez nich żyć.”

Źródło: 20min.ch

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!

3 thoughts on “Polak porwał psy dla okupu – milion CHF

  1. Fajnie, że psy się odnalazły, ale jak można tak oszukać? Straszne! Chciałabym, żeby wszyscy dostali za swoje.

  2. no super historia jak z filmów ale w sumie kto by pomyślał że w takiej Szwajcarii może się wydarzyć coś takiego to aż nie chce się wierzyć no ale ludzie są różni a psy to przecież jak dzieci każdy by poszedł na wszystko żeby je uratować no ale milion franków za psy to już gruba przesada i jeszcze taki numer z partnerem no ręce opadają jakie to smutne w ogóle w jakim to świecie żyjemy smutne to jest smutne

  3. Kurcze, jakie to dramatyczne, chłopie! Z jednej strony gościu zakochany, a z drugiej – po prostu wykorzystany przez idiotów. Porywać psy, żądać miliona i jeszcze to z góry najebane planowanie przez „przyjaciela”? Władza powinna się wziąć za takich marnych, bo po takiej akcji nie ma co się dziwić, że zaufanie do ludzi leci w dół. Ciekawe, co z tymi co porywali – czy dostaną porządny łomot?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *