Flössen, czyli spław drewna, to tradycja, która sięga średniowiecza i do dziś pozostaje żywa w regionie Oberägeri. Proces ten polega na ścinaniu drzew, następnie ich wodowaniu i związaniu w duże długość 175 metrów konstrukcje zwane flosami, jak informuje organizacyjne komitet na swojej stronie internetowej.
Te imponujące konstrukcje, które mogą ważyć do 1000 ton, są przetransportowywane po jeziorze Ägerisee za pomocą motorówek. Flössen stanowiło niegdyś kluczową formę transportu drewna z odległych rejonów alpejskich do miejskich centrów, szczególnie w miejscach, gdzie nie było odpowiednich dróg.
Obecnie, tradycja spławiania drewna jest pielęgnowana przez korporacje Unter- i Oberägeri, które co trzy lub cztery lata organizują Flösserfest. W tym roku, w dniu 22 lutego, ścięte pnie drzew zostaną wodowane i związane na jeziorze, a pokazy będą miały miejsce o godzinie 9:30 i 13:30 w Unterägeri.
Oczekiwany przejazd flosu odbędzie się 8 marca, jednak w przypadku silnych wiatrów zostanie przesunięty na 15 marca. Flotyllę flosów można będzie zobaczyć, gdy dotrze na plac w Oberägeri w godzinach od 10 do 11.
Ta niepowtarzalna tradycja nie tylko łączy mieszkańców, ale także przyciąga turystów pragnących doświadczyć autentycznego kawałka życia regionu i kultury.
Źródło: blick.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Ale to jest jakieś jaja! Flössen? Kto w dzisiejszych czasach bawi się w transport drewna po jeziorze? Przecież mamy auta, pociągi, a oni wracają do średniowiecza! 🤦♀️ I te wielkie flosy, co ważą tonę – czuję jakby znowu robili coś na pokaz, żeby turyści mogli się na to gapić.
No, ale w sumie, jak to ich łączy i turystów przyciąga, to niech sobie żyją w tej bańce. Ja tam wolę wziąć piwo na plaży niż patrzeć na drewno pływające po jeziorze. 😂 Jak dla mnie to jakaś ekstraklasa lokalnych atrakcji, ale co kto lubi, nie?
Serio? Flössen? W 2023 roku bawimy się w spławianie drewna jak w średniowieczu? A może to tylko sposób na ściąganie turystów? To trochę smutne, że w XXI wieku zamiast rozwijać nowoczesne technologie, dalej obnosimy się z takimi „tradycjach”. Nie rozumiem, jak można się tym zachwycać. Owszem, wygląda to może ładnie z boku, ale na dłuższą metę to tylko marnotrawstwo czasu. Każdy kto nie ma nic lepszego do roboty, może przyjść sobie popatrzeć jak drewno pływa. Ale no, w końcu jak nie ma się dróg, to trzeba coś wymyślić… Dajcie spokój!
Tradycja spławiania drewna fajna, ale co z ekologią? Warto zaktualizować te metody, a nie tylko kultywować przeszłość.