Willa, w której Audrey Hepburn mieszkała przez ostatnie 30 lat swojego życia, została wystawiona na sprzedaż. Jeżeli marzysz o posiadłości w malowniczej Szwajcarii, możesz ją nabyć za 19 milionów franków szwajcarskich.
Oferowana nieruchomość, znana jako „La Paisable”, znajduje się w gminie Tolochanez, około 20 minut jazdy od Lausanny i 30 minut od Genewy. Otoczona jest 16.000-metrowym parkiem, który oferuje zewnętrzny podgrzewany basen, dwa garaże oraz miejsca parkingowe dla 15 samochodów.
Sam budynek ma powierzchnię 1.000 metrów kwadratowych i obejmuje 12 sypialni, osiem łazienek, dwie klatki schodowe oraz windę. Agencja nieruchomości Knight Frank, która prowadzi sprzedaż, określa cenę jako „cena na zapytanie”, jednak różne media informują, że cena wywoławcza wynosi wspomniane 19 milionów franków.
Warto zauważyć, że aby dokonać zakupu, przyszły nabywca musi posiadać odpowiednie szwajcarskie pozwolenie na pobyt.
Audrey Hepburn mieszkała w tej posiadłości do swojej śmierci w 1993 roku, wychowując w niej obu swoich synów, którzy uczęszczali do lokalnej szkoły. Po jej śmierci, synowie przez kilka lat zamieszkiwali nieruchomość, aż do sprzedaży rodzinie. Aktorka spoczywa na cmentarzu w pobliskiej wiosce, zaledwie kilka kroków od willi.
Źródło: iamexpat.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
No nie wierzę, że taka willa jest na sprzedaż! Ależ zazdroszczę temu, kto będzie mógł tam mieszkać, to musi być mega miejsce, zwłaszcza w Szwajcarii! 19 milionów franków? Kto ma tyle kasy, żeby kupić coś takiego? 🙄
Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać! 19 milionów franków za kawałek muru, w którym Audrey Hepburn podobno piła herbatę? Serio? To już się w Szwajcarii zupełnie pogubili? 😅
Zupełnie nie rozumiem, jak można wydawać takie pieniądze na nieruchomość, którą można streścić w “coś, co było tu 30 lat temu”. Jak ktoś ma kasę, to niech sobie kupuje, ale nie zapominajmy, że pełno jest tańszych mieszkań w równie pięknych miejscach, gdzie przynajmniej można bez frustracji żyć. 🙄
I co z tego, że park duży, basen podgrzewany, a garaż na 15 aut? Może lepiej pomyśleć, jak te pieniądze rozdysponować w lepszy sposób, zamiast skupować posiadłości, które mogą stracić na wartości. A to “szwajcarskie pozwolenie na pobyt” – no świetnie, a ja wciąż latam, jak głupia, z wizą, żeby móc tu żyć! 😆
Ktoś tu się musi obudzić! Szanujmy kasę!
Serio? 19 milionów franków za kawałek drewna, gdzie mieszkała Audrey Hepburn? Gdzie tu logika? Jasne, słynna osoba, ale bez przesady. Wolałbym wydać te pieniądze na coś sensowniejszego, a nie na zakup historycznego kaprysu. Owszem, 16.000 metrów parku to coś, ale kto normalny ma 15 samochodów? Ciekawe, czy szwajcarskie kluby sportowe pomogą z pozwoleniem na pobyt, bo robi się tu jakieś nieporozumienie. Cała Szwajcaria w szoku, ale cenę za przeżycia kulturalne przerasta zdrowy rozsądek.