Według danych z Federalnego Urzędu Statystycznego (FSO) liczba osób odwiedzających kina w Szwajcarii spadła o 18 procent w ciągu pięciu lat. Chociaż teatry w poszczególnych kantonach wciąż nie odzyskały w pełni popytu, po pandemicznym spadku, w zeszłym roku nastąpił renesans filmów produkcji szwajcarskiej.
Z danych FSO wynika, że kina przyjęły 10,24 miliona widzów w 2024 roku, co stanowi spadek o 2 procent w porównaniu do 2023 roku. Po dramatycznym spadku do 4,35 miliona biletów w 2020 roku, spowodowanym głównie lockdownem związanym z COVID-19, sprzedaż biletów nie odzyskała się tak szybko, jak oczekiwano.
W rezultacie, frekwencja w kinach w Szwajcarii spadła o 18 procent w ciągu pięciu lat. Liczba 10,24 miliona sprzedanych biletów jest również znacząco niższa od szczytowego roku, w którym kina przyjęły 18,77 miliona widzów w 2002 roku.
Chociaż FSO nie podało konkretnych powodów tego spadku, zmieniające się nawyki dotyczące oglądania filmów przypisuje się ogólnemu spadkowi przychodów kinowych. Wzrost popularności filmów emitowanych bezpośrednio na platformach streamingowych, sama dostępność takich usług, ceny biletów w kinie oraz możliwość oglądania filmów w telewizji miały głęboki wpływ na branżę.
Jednak mimo spadku odwiedzalności, rok 2024 okazał się doskonały dla filmów szwajcarskich. Około 9 procent frekwencji kinowej (907.000 biletów) dotyczyło filmów made in Switzerland, co czyni ten rok trzecim najbardziej udanym w historii, tylko za 2003 (909.000) i 2006 (1,55 miliona).
Duża część tego sukcesu była przypisana filmowi komediowemu Bon Schuur Ticino. Film, wydany pod koniec 2023 roku, przedstawia niemieckojęzycznego policjanta w świecie, w którym Szwajcaria przeprowadza referendum w celu wyboru jednego języka narodowego, co, ku jego rozczarowaniu, kończy się wyborem języka francuskiego. Film odniósł taki sukces, że znalazł się wśród 10 najchętniej oglądanych filmów w niemieckojęzycznej części Szwajcarii w 2024 roku oraz stał się ósmym najbardziej oglądanym filmem szwajcarskim w historii.
Po tym filmie, na kolejnych pozycjach znalazła się adaptacja znanego szwajcarskiego serialu telewizyjnego Tschugger o tytule „Tschugger – Der lätscht Fall” oraz „Wisdom of Happiness – A Heart-to-Heart with the Dalai Lama”.
Źródło: iamexpat.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Ale się zrobiła z tego kicha, 10 milionów widzów to i tak sporo, ale w porównaniu do 18 milionów sprzed lat to jakby ktoś na wakacje do Włoch pojechał i skończył na Mazurach, a film „Bon Schuur Ticino” może i śmieszny, ale kto to ogląda? Streaming to nowa era, kina to już przeszłość, a te ich statystyki to tylko na pocieszenie. 😒
ależ to dramat! kino w szwajcarii umiera, a im dalej w las, tym więcej drzew. streaming rządzi, a my z biletami jak za dawnych czasów. sukcesy szwajcarskiego kina? no dobra, ale co z resztą? bon schuur? a kto to w ogóle widział? czas na zmiany, bo tak to się skończy, że będziemy oglądać filmy tylko na małym ekranie.
no ja się pytam, co za ludzie piszą te artykuły? spadek 18% w kinach? brzmi jakby po prostu nikomu nie chce się iść do tego kinu, a co niektóre filmy to dopiero dno, serio. i w ogóle, kto jeszcze płaci za bilety, jak można wszystko oglądać online? toż to normalne!