Toksikolog Jürg Zarn wystosował alarmujące ostrzeżenie dotyczące długoterminowych skutków używania pestycydów w rolnictwie. Krytykuje on procedurę zatwierdzania tych substancji, co potwierdzają wyniki nowej studiów przeprowadzonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).
Szwajcaria, przyswajając aprobacje pestycydów z UE, stoi w obliczu niepokojących danych. Jak twierdzi Zarn, metody badawcze stosowane przy ocenie ryzyka nie są wystarczająco precyzyjne, aby jednoznacznie określić, czy pestycydy mogą powodować nowotwory czy wpływać negatywnie na zdolności reprodukcyjne.
W rozmowie z gazetą Tages-Anzeiger, Zarn zauważa, że metody oceny toksykologicznej są niewystarczające i mogą zagrażać zdrowiu publicznemu. Obawia się on długofalowych konsekwencji toksycznych substancji, które sumują się w ciągu lat ich powszechnego użycia.
Profesor Hanno Würbel, specjalista w zakresie ochrony zwierząt z Uniwersytetu w Bernie, wskazuje na konieczność właściwego oszacowania wyników prób na zwierzętach. Zastosowanie historycznych prób kontrolnych może prowadzić do znacznego zaniżenia rzeczywistych efektów toksycznych. Wyróżnia on również, że wyniki badań przeprowadzonych na zwierzętach mogą znacznie się różnić z powodu wielu czynników wpływających na samopoczucie i zdrowie zwierząt.
W przypadku, gdy zatwierdzony pestycyd wykazuje podwyższone ryzyko nowotworowe lub prowadzi do wad wrodzonych, producenci nie ponoszą żadnych konsekwencji. Według Zarn, potrzeba lat, aby zauważyć i potwierdzić związek między wzrostem liczby nowotworów a używaniem danej substancji aktywnej.
Organizacja Scienceindustries uważa, że nie ma pilnej potrzeby interwencji, wskazując, że europejskie władze dogłębnie przeanalizują wszelkie obawy. Również BLV zapewnia, że podejmuje działania w porozumieniu z UE, jeśli zaistnieją przesłanki do podjęcia działań.
Jak widać, problem pestycydów i ich długofalowych efektów na zdrowie jest kwestią, która wymaga dalszego monitorowania i potencjalnego wprowadzenia zmian w regulacjach.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Taa, Zarn ma rację, że coś z tymi pestycydami jest nie tak, a te badania mogą coś przekombinowywać. Ale serio, skąd pewność, że te regulacje są wystarczające, gdy chodzi o nasze zdrowie? No ale wiadomo, kasa się liczy, a my znów musimy czekać.
Widzicie, ja rozumiem, że te tematy są ważne, ale niektórzy ludzie aż za bardzo dramatyzują. Pestycydy? No wiadomo, że nie można przesadzać, ale jeśli ktoś chce uprawiać rolnictwo, to te rzeczy są częścią gry. W końcu nie zapominajmy o tym, jak ważna jest wydajność produkcji. Zarn i jego ostrzeżenia… Po prostu brzmią jak typowe straszenie bez konkretnych dowodów. A skoro UE przeprowadza analizy, to nie można aż tak panikować. Może warto poszukać równowagi zamiast krzyczeć na alarm? Zamiast martwić się na zapas, lepiej skupić się na tym, co nam przynosi korzyści.
No ja mówiłam, że te pestycydy to bomba zegarowa dla zdrowia! Jürg Zarn ma absolutnie rację, bo jak tak dalej pójdzie, to będziemy się bać nie tylko o własne zdrowie, ale też o przyszłe pokolenia. Szwajcaria nie może przejmować każdej aprobacji z UE bez dokładniejszego badania skutków, bo co z tego, że Europa się nie martwi, jak nasze życie może być zagrożone! Czas w końcu otworzyć oczy i wprowadzić konkretne zmiany! 💪🌱