Sieci przestępcze na Telegramie stają się coraz bardziej niebezpieczne, a ich działalność skupia się na wykorzystywaniu seksualnym kobiet. Niedawne dochodzenia wskazują na grupy, które nie tylko wdrażają brutalne ataki, ale także wymieniają się poradami na temat stosowania K.O.-tropów.
W związku z przypadkiem Pelicot we Francji, gdzie kobieta była ofiarą swojego małżonka, który organizował jej wykorzystywanie przez innych mężczyzn, eksperci ostrzegają, że podobne sieci mogą operować także w Szwajcarii. Kriminolog Dirk Baier podkreśla, że women-hate staje się popularne wśród młodych mężczyzn w związku z rozwojem kontrowersyjnych ideologii w sieci.
Kobiety często nie mają żadnych wspomnień o wydarzeniach, co utrudnia jakiekolwiek dochodzenie w sprawie. “Często uda się jedynie złożyć donos na nieznanego sprawcę”, mówi Brigitte Kämpf z Frauenberatung sexuelle Gewalt. Widzimy sytuacje, gdzie ofiary budzą się w obcym otoczeniu, z uszkodzonym ciałem i żadnymi przypomnieniami o tym, co się wydarzyło. Społeczeństwo jedynie może się domyślać, co mogło mieć miejsce.
Jak informuje Telegram, platforma podjęła działania w zakresie ograniczenia niewłaściwego wykorzystania swojej przestrzeni, jednak kriminologowie nie są przekonani co do ich skuteczności. “Dostępność narzędzi do realizacji tych czynów sprawia, że Telegram staje się idealnym miejscem dla takich grup”, zaznacza Baier.
W związku z tym, że takie działania są trudne do wykrycia, kluczowe staje się informowanie władz. Policja uznaje, że wiele przypadków wykorzystywania będzie pozostawać ukryte, jeśli nikt nie zgłosi przestępstwa. Podczas gdy niektóre jednostki policji analizują internet, wiele z tych sieci może działać bez przeszkód z powodu braku dowodów.
W ciągu ostatnich miesięcy świat zwrócił uwagę na przypadek Pelicot – niechlubny przykład, który obnaża, jak poważnym problemem są te nielegalne grupy, a eksperci apelują do społeczeństwa o czujność i zgłaszanie wszelkich incydentów.
Źródło: 20min.ch