Po opublikowaniu przez SRF protokołu czatu dotyczącego komplementarnej medycyny, w ombudsmanskim biurze mediów publicznych wpłynęło aż 16 skarg. Widownia krytycznie ocenia, że dokument ten rozpowszechnia falszywe informacje.
SRF zapewnia, że opublikowany protokół to jedynie uzupełnienie do programu, w którym przedstawione zostały różne strony debaty. Na pytania dotyczące metod komplementarnych przedstawiciele branży zaznaczają, iż ich metody są bezpieczne i udokumentowane.
Wczoraj wieczorem na stronie SRF ukazał się protokół z czatu „Puls”, na temat komplementarnej medycyny. Wkrótce po publikacji w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się protesty. Internauci wzywają do zgłaszania artykułu w biurze ombudsmana.
Krytyka kierowana jest szczególnie wobec stwierdzenia, że leki stosowane w medycynie konwencjonalnej mogą być redukcjonowane lub nawet wstrzymywane dzięki zastosowaniu homoeopatii. Również dominuje brak jasnego wskazania, że dla działania preparatów homeopatycznych nie ma żadnych naukowych dowodów.
Na platformie Subreddit „r/Bünzli” użytkownicy komentują, że materiał SRF to szarlataneria, a jeden z komentatorów stwierdził, że jedna z wypowiedzi uczestniczek czatu jest groźna dla zdrowia.
SRF potwierdziło, że 16 różnych skarg wpłynęło na biuro ombudsmana i przyjmuje je do wiadomości. Jednocześnie podkreśla, że protokół to tylko dodatek do programu „Puls”, który krytycznie traktuje temat, podchodząc do niego z różnych perspektyw.
W programie głos zabrał profesor medycyny ogólnej Thomas Rosenmann, który zaznaczył, że istnieją zastosowania medycyny komplementarnej, które mają dobre dowody, jednak w przypadku homoeopatii praktycznie brakuje dowodów na jakikolwiek efekt wykraczający poza efekt placebo.
Warto zauważyć, że niektóre stwierdzenia wypowiadane przez ekspertów w protokole budzą wątpliwości w kontekście wypowiedzi medyka konwencjonalnego. Na przykład, jedna z uczestniczek czatu stwierdza, że homoeopatia jest skuteczna także w przypadku roślin i zwierząt, co wydaje się nieprawidłowe.
Od 2009 roku w Szwajcarii pięć form komplementarnej medycyny jest objętych podstawowym ubezpieczeniem, w tym akupunktura i tradycyjna medycyna chińska. Dachverband Komplementärmedizin (Dakomed) argumentuje, że odpowiednio stosowane metody są bezpieczne i skuteczne.
Warto, aby w debacie na temat komplementarnej medycyny uwzględnione były zarówno metody konwencjonalne, jak i alternatywne, aby nie przeoczyć istotnych interwencji zdrowotnych.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
No ludzie, poważnie? Jak można nazywać to, co piszą w SRF, edukacją? Toż to nędzna szarlataneria! Tylko dowody i fakty się liczą, a nie dawanie wiary jakimś pseudonaukowym bredniom! A te głosy o skuteczności homoeopatii? Śmiech na sali. Każdy, kto ma choć odrobinę wiedzy medycznej, wie, że to tylko placebo. Prof. Rosenmann ma rację – nie ma żadnych sensownych dowodów na jej działanie. Oby więcej osób zaczęło składać skargi, bo takie gówna nie powinny mieć miejsca w mediach! #RIPRozum
Co za brednie! Naprawdę, kto w ogóle uwierzy, że homeopatia może zastąpić leki? To już jest szczyt ignorancji i szarlatanerii! Jak można być tak naiwnym, żeby myśleć, że coś, co nie ma żadnych naukowych dowodów, może pomóc w leczeniu? I jeszcze te bzdury o skuteczności w przypadku roślin – ja nie wierzę, że jakiekolwiek poważne medyczne podejście by to poparło. Czas przestać promować te pseudonaukowe teorie i skupić się na rzetelnej medycynie, bo zdrowie ludzi nie powinno być polem do eksperymentów!
Haha, co za absurd! Ludzie nadal wierzą w te wszystkie “cudowne” metody? Protokół SRF to chyba lepszy żart niż jakiekolwiek homeopatyczne lekarstwo. Nie ma dowodów, a tu ktoś jeszcze myśli, że to ma znaczenie. Protesty w sieci to pewnie jacyś sceptycy i fani magii, którzy chcą, żeby wszyscy myśleli jak oni. Ciekawe, co jeszcze wymyślą!