Szwajcaria, znana z wysokich zarobków i równie wysokich cen, doczekała się nowych danych dotyczących tego, co oznacza status bogatego obywatela. Z danych opublikowanych przez Federalny Urząd Statystyczny (FSO) wynika, że dla osoby samotnej dochód brutto wynoszący od 4.126 do 8.842 franków miesięcznie kwalifikuje ją do klasy średniej.
Dla par z dwójką dzieci zakres dochodu wynosi od 8.666 do 18.569 franków miesięcznie. Relacja ta pokazuje, że przeciętny pracownik o średnich dochodach zarabia 6.173 franków miesięcznie, a jego roczny dochód wynosi 74.076 franków. Warto dodać, że dochód do dyspozycji w tym przypadku, po opłaceniu podatków, składek na ubezpieczenie społeczne oraz podstawowego ubezpieczenia zdrowotnego, wynosi 4.418 franków.
Warto zwrócić uwagę, że średnie dochody klas średnich wzrosły o 15 procent w latach 2002-2022, chociaż wzrost ten nie był równomierny. W latach 2004, 2006, 2008, 2011, 2014 i 2015 średnie wynagrodzenia dla klasy średniej spadły. Według FSO, w 2022 roku 57,6 procent pracującej populacji Szwajcarii zalicza się do klasy średniej.
Aby zostać uznanym za osobę zamożną w Szwajcarii, należy osiągać dochód minimalny na poziomie 8.842 franków miesięcznie, a dla par z dwójką dzieci jest to przynajmniej 18.569 franków. W 2022 roku średni miesięczny dochód “osób zamożnych” wynosił 12.861 franków, co przekłada się na roczny dochód 154.332 franków, ponad dwa razy więcej niż średnie dochody w klasie średniej.
FSO zauważył, że 19,1 procent populacji Szwajcarii ma status osoby zamożnej, co jest na stosunkowo stabilnym poziomie od 2000 roku, wynoszącym zazwyczaj od 18 do 21 procent populacji. Z kolei średnia pensja “osoby o niskich dochodach” wynosi zaledwie 3.057 franków miesięcznie. W 2022 roku 23,3 procent populacji zostało zaklasyfikowane jako osoby o niskich dochodach, co oznacza wzrost o 1,6 punktu procentowego w porównaniu do roku poprzedniego.
Co ciekawe, według FSO wydatki na podatki, ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowot wzrosły w wszystkich grupach dochodowych, przy czym osoby o średnich dochodach były najmniej dotknięte tym wzrostem. Raport ujawnia, że największe wzrosty obowiązkowych wydatków odczuli w średniej wysokości zarówno bogaci, jak i ubodzy.
Źródło: iamexpat.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Czy to zart? Szwajcaria miała być “krainą mlekiem i miodem płynącą”, a tu takie danych! 4.126 franków na miesiąc dla statusu klasy średniej? Serio? To wcale nie dziwi, że ludzie w tej “rajskiej” Szwajcarii mają kłopoty z związywaniem końca z końcem. Ceny za wszystko są na poziomie wystrzelonym w kosmos, a zarobki to jakaś kpina.
Patrząc na te 3.057 franków dla osób o niskich dochodach… Żal mi ludzi, którzy muszą się z tym męczyć. W dodatku, ten wzrost “zmiennej” średniej z lat, co w ogóle nie są równomierne? To świadczy tylko o tym, że władza ma nas głęboko gdzieś. Jak można myśleć o jakimkolwiek rozwoju, jak tak mało ludzi zarabia w ogóle na poziomie, który pozwoli im żyć bez stresu? Szwajcaria, siadaj! 2!
No i co z tego? Statystyki jak statystyki, a z dziesiątką franków w kieszeni lepiej się nie pokazywać na ulicy. Szwajcaria to nie bajka, a niektórzy myślą, że jak mają jakieś tam zerówki na koncie, to już są bogatymi obywatelami. Bzdura!
Ciekawy artykuł, ale mam kilka zastrzeżeń. Owszem, zarobki w Szwajcarii są wysokie, ale to wszystko w kontekście cen tutaj. Można zarabiać sporo, a i tak nie czuć się zamożnym, bo rachunki potrafią zjeść połowę pensji. Co z tego, że klasa średnia się powiększa, skoro różnice między bogatymi a biednymi tylko rosną? Spadki w dochodach w niektórych latach również dają do myślenia. Gdzie tu sprawiedliwość, skoro 23% ludzi zarabia śmiesznie mało? Ktoś mógłby pomyśleć, że tu jest raj, ale życie wcale na to nie wskazuje. Fajnie, że ludzie zaczynają dostrzegać problemy, ale warto poruszyć też te trudniejsze tematy.