Analiza cen biletów narciarskich w Arosa Lenzerheide: Gdzie trafiają pieniądze z naszych zakupów?

Analiza cen biletów narciarskich w Arosa Lenzerheide: Gdzie trafiają pieniądze z naszych zakupów?

W okresie między Świętami a Nowym Rokiem, Szwajcarzy tłumnie odwiedzają stoki narciarskie, jednak warto zastanowić się, co dzieje się z pieniędzmi, które wydajemy na bilety. Przeprowadzone badanie przez 20 Minuten ujawnia, że z 84 franków za bilet dzienny w ośrodku Arosa Lenzerheide, zaledwie 1,70 franka trafia jako zysk do skigebidu.

Każdy dorosły kupujący bilet przypisany do dnia korzystania płaci pełną cenę 84 franków. Warto dodać, że ta kwota w dużej mierze subwencjonuje rabaty dla grup, dzieci oraz osób, które decydują się na wcześniejszy zakup biletów. Średnio bilet kosztuje około 48 franków.

Najwięcej pieniędzy, bo około 23 franki, pochłaniają koszty związane z utrzymaniem i obsługą kolejek narciarskich. Dodatkowo 8 franków wydawanych jest na przygotowanie tras narciarskich, w tym na zakup i konserwację sprzętu oraz wynagrodzenia dla pracowników obsługujących ratrak.

W obliczu zmieniającego się klimatu, znacząco wzrosły koszty związane z sztucznie tworzonym śniegiem. W 1990 roku tylko 1% szwajcarskich tras był sztucznie naśnieżany, a w ubiegłym sezonie już 54%. Koszty naśnieżania wynoszą obecnie 8,26 franka z każdego biletu.

W takt sprzedaży, nie można zapominać o aspektach związanych z bezpieczeństwem. Zapewnienie odpowiednich służb ratunkowych oraz zabezpieczeń wiąże się z kolejnymi 3,07 frankami z ceny biletu. Nie bez znaczenia są również inwestycje w infrastrukturę IT i marketing, które absorbują 4,06 franka.

W kontekście wspomnianych kosztów, 1,70 frank zysku na bilet to marginalna suma, zwłaszcza że ośrodek planuje inwestycje w wysokości przekraczającej 23 miliony franków w nadchodzących latach.

CEO Thomas Küng podkreśla, że „ceny biletów tylko pokrywają koszty i są niezbędne do przeprowadzenia inwestycji”. Nowe inwestycje obejmują m.in. modernizację infrastruktury turystycznej oraz budowę mieszkań dla pracowników, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na zakwaterowanie.

Wnioski płynące z badania rzucają nowe światło na kwestie pieniężne rządzące ośrodkami narciarskimi, pokazując, że wcale nie jest tak łatwo, jak mogłoby się wydawać, zarobić na wyciągu.

Źródło: 20min.ch

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *