Yanis Callandret, szef szwajcarskiej policji kryminalnej, ostrzega przed wzrastającą przestępczością narkotykową w kraju. Zjawisko to ma swoje korzenie w nasilającej się władzę narkotykowych karteli z Francji, które wykraczają już poza granice swojego kraju.
Callandret zauważa, że konsumpcja kokainy w Szwajcarii wzrosła dwukrotnie na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat. W związku z tym, akty przemocowe związane z narkotykami stają się coraz bardziej powszechne, czego dowodem są niedawne strzelaniny w Genewie.
Szef policji zauważył, że grupy przestępcze, takie jak włoska ‘Ndrangheta oraz organizacje z Serbii, Albanii, Nigerii i Turcji, zaczynają zdobywać wpływy w Szwajcarii. Ich działalność nie tylko zagraża bezpieczeństwu publicznemu, ale także instytucjom politycznym i finansowym.
Warto dodać, że na początku tego roku szwajcarska policja rozpracowała duży ring narkotykowy, zatrzymując około 30 osób, w tym nieletnich, za handel ponad dwoma kilogramami kokainy oraz pół toną haszyszu. Zgromadzone dowody wykazały niepokojący wzrost przemocy, szczególnie w kontekście egzekwowania długów.
Callandret wskazuje, że aby efektywnie walczyć z rosnącą przestępczością, potrzebne są znaczące zwiększenia zatrudnienia w policji federalnej. Ponadto, postuluje utworzenie pięciu do dziesięciu nowych etatów rocznie w tej dziedzinie.
Obecna sytuacja stawia Szwajcarię przed wyzwaniem, o które nikt nie mógłby podejrzewać, że będzie miało miejsce w tak stabilnym kraju. Reakcja polityczna i społeczna na te zagrożenia staje się kluczowym zagadnieniem w nadchodzących miesiącach.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
no proszę, szwajcaria nie taka różowa, jak się wydaje! całe życie myślałam, że tu tylko czekolady i zegarki, a tu nagle kokaina i dżungla w miastach. może lepiej wrócić do polski, tam przynajmniej wiem, co mnie czeka! 😂
to co tu się dzieje, to nie do pomyślenia! szwajcaria zawsze kojarzyła mi się z bezpieczeństwem i porządkiem, a teraz okazuje się, że grupy przestępcze rozpanoszyły się jak wirus. zwiększenie konsumpcji kokainy o 100% w ciągu dziesięciu lat?! nie rozumiem, jak to możliwe, że odpowiednie służby nie zauważyły tego wcześniej.
callandret mówi o potrzebie zwiększenia zatrudnienia w policji, ale co z tego, skoro problem leży głębiej? dlaczego nie działa się na rzecz prewencji? inwestowanie w programy przeciwdziałania uzależnieniom powinno być priorytetem, a nie tylko zatrudnianie kolejnych funkcjonariuszy. nie możemy pozwolić, żeby szwajcaria stała się polem bitwy dla narkotykowych karteli. czas na działania, a nie tylko rozmowy!
to co się dzieje w szwajcarii jest niedopuszczalne, przecież to kraj stabilny, a tu nagle wzrost przestępczości narkotykowej i to z wpływów zagranicznych karteli? gdzie są miejscowe władze, żeby z tym walczyć? wymagają zatrudnienia w policji, a ja mówię, że trzeba działać zdecydowanie, a nie czekać, aż coś się stanie! to jest straszne, że młodzież i nieletni też są w to zamieszani, co z tą polityką? jakie tu mamy bezpieczeństwo, skoro takie rzeczy się dzieją?
To jakieś żarty?! Szwajcaria, znana z porządku, teraz nagle pada ofiarą karteli? Włosy mi się jeżą na głowie, jak czytam te bzdury. Skoro konsumpcja kokainy wzrosła, to może czas, żeby policja w końcu zrozumiała, że to nie “nowe etaty” są potrzebne, a zmiana podejścia do problemu. Ale pewnie będą tylko lamentować, zamiast zrobić coś konkretnego!