Podczas letniej sesji parlamentu Szwajcarii rozważany jest wniosek dotyczący priorytetu ogólnokrajowych umów zbiorowych pracy (GAV) nad lokalnymi minimalnymi wynagrodzeniami. Związek zawodowy SGB alarmuje, że przyjęcie propozycji może prowadzić do spadku wynagrodzeń sięgającego nawet 350 franków szwajcarskich.
W Szwajcarii nie ma ogólnokrajowego minimalnego wynagrodzenia, jednak niektóre kantony, takie jak Bazylea-Stadt, Genewa, Jura, Tessin czy Neuchâtel, wprowadziły lokalne regulacje minimalnych płac. Propozycja wypływa od Ericha Ettlina (Mitte/OW), który argumentuje, że ogólnokrajowe GAV powinny mieć pierwszeństwo przed lokalnymi regulacjami. W projekcie rządowym, który będzie omawiany, zasugerowano, że wynagrodzenie związane z GAV będzie miało zastosowanie nawet wtedy, gdy będzie niższe od lokalnego minimalnego wynagrodzenia.
SGB określa to jako atak frontalny na wynagrodzenia utrzymujące przy życiu, co stoi w sprzeczności z poparciem dla lokalnych prawnych regulacji, które uwzględniają regionalne różnice. Pierre-Yves Maillard, przewodniczący SGB, podkreśla, że praca na pełny etat musi zapewniać lepsze życie niż brak pracy. Ostrzega, że obniżenie minimalnych wynagrodzeń poprzez GAV może prowadzić do sytuacji, w której praca nie opłaca się finansowo.
W międzyczasie komitet parlamentarny zdalnie poparł pomysł Ettlina, mimo sprzeciwu ze strony związków zawodowych. SGB wskazuje, że problem leży w istnieniu ogólnokrajowych umów zbiorowych, które są negocjowane przy udziale przedstawicieli pracowników, jednocześnie wprowadzając stawki poniżej lokalnych standardów. Maillard zauważa, że umowy te mogą być konieczne, aby uniknąć jeszcze niższych wynagrodzeń.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!