Szwajcaria zmaga się z poważnymi problemami komunikacyjnymi w wyniku silnych opadów śniegu, które rozpoczęły się w piątek. Już w piątek po południu zaczęły się intensywne opady śniegu, a według prognoz MeteoNews, druga część weekendu zapowiada się deszczowo i ponuro.
Na obszarze górskim warunki są wyjątkowo korzystne, ponieważ powyżej 2000 m n.p.m. opady śniegu przeplatają się ze słonecznymi chwilami. Jednak w nizinach przewidywane są intensywne opady deszczu, a także deszczu ze śniegiem. W sobotę przy temperaturach od 7 do 9 stopni Celsjusza, pasmo opadów przejmie jednak zimniejszy front w niedzielę, kiedy to prognozowane są maksymalne 4 stopnie i obniżenie granicy śniegu do 500-700 m n.p.m.
W całym kraju, szczególnie w kantonie Bern, wystąpiło wiele wypadków drogowych. Łącznie zgłoszono 128 incydentów, w tym 40 w kantonie Thurgau. W wielu przypadkach kierowcy jechali na letnich oponach, co spowodowało znaczne utrudnienia i uszkodzenia pojazdów. Szwajcarska policja apeluje o ostrożność i dostosowanie prędkości do warunków drogowych.
W Bernie, Tramwaje zostały wstrzymane z powodu zablokowanych torów przez lód i śnieg, a publiczny transport przypomina o opóźnieniach i odwołaniach. Alternatywne środki transportu w postaci zastępczych autobusów są wprowadzane, lecz trudno przewidzieć czas oczekiwania.
W mieście Glarus jedno z aut zostało uszkodzone wskutek osunięcia się śniegu, na A3, gdzie duża ilość lodu i śniegu spadła na przejeżdżający pojazd. Na szczęście kierowca nie odniósł obrażeń.
Dodatkowo, zgodnie z informacjami z portu lotniczego w Zurychu, sytuacja pozostaje stabilna, mimo iż w nocy również tam spadło kilka centymetrów śniegu, co może powodować drobne opóźnienia w rozkładzie lotów.
Prognozy dla nadchodzącego tygodnia przewidują kontynuację niepewnej pogody, z możliwym załamaniem w الوسط wtorek. MeteoNews sugeruje, że mieszkańcy powinni być gotowi na zmienne warunki atmosferyczne, z potencjalnymi intensywnymi opadami, które mogą wystąpić w ciągu przyszłych dni. Użytkownicy transportu publicznego są przy tym ostrzegani przed podróżami w te obszary.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
No to mamy piękny przykład, jak matki natura potrafi skomplikować życie. Szwajcaria, znana z porządku, a tutaj wielki bałagan. Opady śniegu? Serio? Pierwsza rzecz, na co zwracam uwagę, to jakieś dyletanckie podejście kierowców – letnie opony w takie warunki? Dno. Zamiast siedzieć i narzekać, warto byłoby w końcu pomyśleć o odpowiednim wyposażeniu na zimę.
Co do transportu publicznego – rozumiem, nie da się wszystkiego przewidzieć, ale kilka zablokowanych torów? To nie pierwszy raz, widać, że coś nie działa jak powinno… Tramwaje w Bernie? To żadna nowość, że w takich warunkach są problemy. A co z informacjami dla pasażerów? Chociaż to i tak lepiej niż w niektórych innych miejscach.
Ogólnie zgadzam się z artykułem, ale żal mi, że ludzie nie potrafią się dostosować do warunków, które powinny być oczywiste w zimie. Ludzie na letnich oponach i brak przygotowań? No, ręce opadają. Szwajcaria ma swoje problemy, i to wcale nie jest tylko kwestia pogody.
No ja nie wiem, co z tymi kierowcami. Jak można jeździć na letnich oponach, jak wiadomo, że zima zaskoczy nie tylko kierowców, ale i meteorologów?! A potem lamentują, że tu wypadki, tam stłuczki. Żałosne. Gdy ja w Polsce na studenckich zjazdach musiałem jeździć w zimie z odpowiednim ogumieniem, to wszystko było proste. A tu co? Ludzie myślą, że Szwajcaria to raj, a jak spadnie trochę śniegu, to od razu panika.
Tramwaje nie kursują, bo lód i śnieg? No dobra, ale co ci ludzie robili, jak śniegu nie było? Chyba nikt tu nie uznaje prognoz. Jakby coś więcej dało się zrobić z tą pogodą, to by pewnie już dawno to zrobili. Zamiast wstrzymywać ruch, niech lepiej zaopatrzą się w odpowiedni sprzęd, a nie czekają, aż śnieg się roztopi. Na koniec roku znowu hula wiatr i nie ma wynagrodzeń za te opóźnienia. Szwajcaria zmaga się z problemami oczywiście, ale raczej ludzie powinni szukać winy w sobie, a nie tylko w pogodzie.