Szamanka oszukała kobietę na 110 000 franków

W Zurychu zapadł wyrok w sprawie fałszywej szamanki, która oszukała kobietę z Zug na 110 000 franków. Sąd skazał 36-letnią kobietę na 20 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz zakaz wjazdu do Szwajcarii na okres siedmiu lat.

Oszustka, która podawała się za “Kristinę”, twierdziła, że może pomóc kobiecie, której mąż był “przeklęty” i cierpiał na poważne problemy zdrowotne. Ofiara, zaniepokojona stanem swojego męża, uległa manipulacji i przekazała fałszywej szamanie gotówkę, biżuterię oraz zegarki wartym 43 000 franków już następnego dnia po pierwszym spotkaniu.

W trakcie postępowania sądowego, oskarżona tłumaczyła, że pieniądze te przekazała byłemu partnerowi, twierdząc, że była przez niego zastraszana. Sędzia jednak uznał jej wyjaśnienia za niewiarygodne, podkreślając, że takie zachowanie jest oburzające.

Według doniesień mediów, w przypadku oskarżonej występują powiązania z dużą aferą oszustw w Austrii, gdzie podobne metody działania owocowały kradzieżą wartościowych przedmiotów o łącznej wartości około dziesięciu milionów franków.

Warto zaznaczyć, że obecność fałszywych szamanów na ulicach zarówno Szwajcarii, jak i Austrii staje się coraz bardziej niepokojąca. Sprawa z Zurychu jest tylko jednym z przykładów szerokiego zjawiska oszustw opartych na manipulacji emocjonalnej i strachu, które mogą dotknąć każdego.

W tej sytuacji warto przypomnieć o znaczeniu ostrożności oraz weryfikacji informacji, które mogą dotyczyć zdrowia i dobrostanu najbliższych. Utrata pieniędzy w wyniku oszustwa może być bolesnym doświadczeniem, ale również lekcją, która pomoże innym w uniknięciu podobnych sytuacji.

Źródło: 20min.ch

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!

3 thoughts on “Szamanka oszukała kobietę na 110 000 franków

  1. To jest po prostu żenujące! Jak można dać się tak oszukać? 110 tysięcy franków to ogromna suma, a niektórzy ludzie nie mają tyle na cały rok. Ta szamanka to jedna wielka tragedia ludzka! Z drugiej strony, troszkę współczuję tej kobiecie z Zug, która dała się na to nabrać, bo pewnie miała nadzieję na pomoc dla swojego męża. Ale czemu nie pomyślała, żeby sprawdzić, z kim ma do czynienia? Trzeba być bardziej ostrożnym! Tyle się mówi o takich oszustwach, a jednak ciągle są ludzie, którzy dają się wciągnąć w takie pułapki… Niby mamy XXI wiek, a wciąż są tacy naiwni. Zamiast się uczyć na błędach, to potem tylko lamentują nad stratami. Porażające!

  2. no ja się pytam jak można być tak naiwna żeby dawać pieniądze jakiejś fałszywej szamance po jednym spotkaniu to jest tragedia a potem jeszcze te wymówki o byłym partnerze nie kupuję tego w ogóle dobrze że ją skazali ale jakieś więzienie w zawieszeniu to raczej wręcz zachęta do dalszych OSZUSTW bo co to za kara w ogóle widać, że to zjawisko się rozprzestrzenia i obawiam się, że coraz więcej ludzi będzie na to łapać tak jak ja tęsknię za Polską i tym, jak tam ludzie bardziej przytomnie podchodzą do takich spraw tu w Szwajcarii to czasem wydaje mi się, że są zbyt ufni wobec obcych ludzi a jak widać, nie każda pomoc jest szczera.

  3. No to ładnie, Szwajcaria dorobiła się kolejnej pięknej historii. Wygląda na to, że ktoś potrzebuje nie tylko szamanki, ale i niezłego psychologa. Jak można dać się nabrać na takie coś? Typowe. Kasa poszła na biżuterię, a mózg się schował! Aż strach pomyśleć, ile takich naiwniaków jeszcze biega po ulicach. Może lepiej zainwestować w zdrowy rozsądek zamiast w magiczne rytuały? Siedem lat zakazu wjazdu, a co z pieniędzmi? W sumie można powiedzieć, że ci oszuści to sztuka sama w sobie – pod względem kreatywności przynajmniej. Ktoś tu powinien zacząć wydawać certyfikaty za największą naiwność!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *