W Genewie, po serii ataków bombowych wymierzonych w producenta zegarków Patek Philippe, w środę aresztowano podejrzanego. Do eksplozji pierwszej paczki bombowej doszło 25 listopada w skrzynce pocztowej w Petite-Boissière, w wyniku której ciężko ranne zostało dziecko. Obecnie policja zatrzymała 61-letniego mężczyznę, podejrzewanego o szantaż Patek Philippe.
W ubiegłym roku Genewa była świadkiem licznych zamachów bombowych, które były powiązane z firmą Patek Philippe. Łącznie umieszczono cztery ładunki wybuchowe, a dwie osoby odniosły obrażenia. Zatrzymany Szwajcar, który został aresztowany w rejonie lotniska, jest obecnie podejrzewany o udział w aktywacji domowej bomb w 2024 roku, które doprowadziły do kilku rannych.
Zatrzymany mężczyzna jest również oskarżany o aktywny udział w ich produkcji, umiejscowieniu oraz wysyłaniu listów z groźbami i żądaniami okupu. Zgodnie z prawdą, obowiązuje wobec niego domniemanie niewinności. Po eksplozji, 12-letnie dziecko musiało przejść ponad sześciogodzinną operację.
Operacja aresztowania była wynikiem współpracy między Kantonem i Fedpol. Ataki rozpoczęły się w kwietniu 2024 roku i miały miejsce w miejsca takie jak Plan-les-Ouates, Saint-Jean, Grange-Canal oraz Corraterie. Dwie osoby odniosły obrażenia, w tym wspomniane już 12-letnie dziecko.
Źródło: 20min.ch