W Interlaken, Szwajcaria, pojawiły się kontrowersje związane z nowym Verhüllungsverbot, które weszło w życie w styczniu 2025 roku. Turystki przyjeżdżające do tego malowniczego miasteczka stosują maseczki ochronne, co zdaniem krytyków jest sposobem na obejście nowego prawa.
Föderation islamischer Dachorganisationen Schweiz (FIDS) odrzuca te oskarżenia, nazywając je jednostronnymi i wprowadzającymi w błąd. Önder Günes, prezydent FIDS, wskazuje, że maski noszą także turyści z Azji i nie można tego ograniczać jedynie do muzułmańskich kobiet.
Oskarżenia o wykorzystywanie „triku maski” są trudne do przełknięcia dla członków FIDS, którzy uważają, że w ten sposób wzmacnia się stereotypy dotyczące muzułmanów. „Nie ma dowodów na to, że noszenie maski jest próbą obejścia prawa”, mówi Günes, dodając, że niektórzy ludzie mogą nosić maski z przyczyn zdrowotnych.
Rada Egerkinger, która była inicjatorem zakazu, apeluje o wprowadzenie zaświadczeń lekarskich, aby ograniczyć możliwość nadużywania przepisów. Jednak krytycy wskazują, że taki krok mógłby prowadzić do dalszej dyskryminacji muzułmanek.
W debacie Rocha na temat przestrzegania prawa, Günes podkreśla, że zakaz dotyczy nie tylko kobiet muzułmańskich, ale także innych grup społecznych, takich jak huligani czy osoby biorące udział w demonstracjach. „Musimy postrzegać ten temat szerzej”, dodaje.
W związku z tą kontrowersją, FIDS wzywa do dialogu i wzajemnego zrozumienia, aby uniknąć na przyszłość nieporozumień i stygmatyzacji pewnych grup.
Debata dotycząca noszenia masek ochronnych i zawężania tej kwestii do jednego aspektu społecznego pozostaje otwarta.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
A po co te maski? Tacy ludzie to tylko sobie wstydzą. Jak nie chcą przestrzegać prawa, to niech wracają skąd przyszli! A te wszystkie dialogi to tylko zbędna paplanina.
czy naprawdę myślicie, że maseczki to sposób na obejście zakazu? to aż śmieszne. niektórzy turyści po prostu chcą się chronić, a nie kombinować z prawem. jak widać, niektóre osoby mają za dużo czasu na wymyślanie teorii spiskowych. och, przepraszam, zapomniałam, w końcu to szwajcarska tradycja – zawsze szukać problemu tam, gdzie go nie ma. może lepiej skupić się na realnych sprawach, jak np. pomoc ludziom zamiast stygmatyzować ich odgórnie. jeśli maski mają być problemem, to może czas pomyśleć o tym, jak ludzie naprawdę powinni być traktowani? ale cóż, wiadomo, musimy chronić naszą “czystość narodową”. servanty konserwatywne, śmiać mi się chce!
No widzicie, to Szwajcaria to jednak miejsce pełne absurdów. Zamiast rozwiązać problem, to jeszcze zamieszanie z tymi maskami. Jak nie można nosić czegoś, co zakrywa twarz, to zaraz się wymyśla, że to wykorzystywanie dziwnych trików. Co za nonsens! Jakby kumple z rady nie mieli nic lepszego do roboty. A jak przyjdzie co do czego, to i tak wszyscy podzielą się na “ludzi z prawem” i “ci, co chcą złamać zasady”. Swoją drogą, chętnie bym zobaczył, jak oni w tej Szwajcarii tłumaczą te swoje zasady, bo na pewno nie mają na to sensownego pomysłu… No, ale co tam, na modernistycznych góralach zawsze można polegać.
Widzicie, tu nie chodzi tylko o te cholerne maseczki! To cała ta paranoja z zakazami i łamaniem praw człowieka. Zgadzam się, że noszenie masek to nie tylko sprawa muzułmanek, ale podchodzi się do tego jednostronnie. Ci całi decydenci w Egerkinger muszą w końcu zrozumieć, że to nie jest tylko czyjś kaprys, a ludzie mają różne powody, żeby je nosić. I te zaświadczenia lekarskie? Serio? To tylko otworzy furtkę do jeszcze większej dyskryminacji! Nie dajmy się wciągać w te głupoty, bo potem wszyscy będziemy cierpieć. Dialog i zrozumienie? To by było zdecydowanie lepsze niż jakieś idiotyczne wymogi!