Raphael (35), Szwajcar, postanowił na stałe osiedlić się w Tansanii, aby założyć własną firmę zajmującą się sprzedażą przypraw. Jego celem jest dotarcie do klientów bez pośredników, co pozytywnie wpływa na lokalnych rolników.
Historia Raphaela zaczęła się, gdy jako student prawa wyruszył w podróż po Tansanii. Trafił na farmę kawy, gdzie przez trzy miesiące pracował jako menedżer podczas zbiorów. Po powrocie do Szwajcarii i ukończeniu studiów, postanowił wrócić do Afryki Wschodniej, gdzie z pomocą niemieckiego inwestora rozpoczął swój projekt przyprawowy.
W 2017 roku, razem z żoną, osiedlił się na stałe w Tansanii. Tam opracował koncepcję firmy 1001 Organic, która ma na celu wspieranie lokalnych rolników i eliminację pośredników w sprzedaży przypraw.
„Dzięki temu zaoszczędzone fundusze możemy przeznaczyć na wsparcie naszych partnerów” – mówi Raphael, dodając, że firma wspiera młodych talentów i prowadzi szkolenia, aby jakościowo polepszyć produkcję przypraw.
Raphael wskazuje, że wielu ludzi nigdy nie miało okazji spróbować świeżego pieprzu, ponieważ tradycyjny przemysł przyprawowy często długo przechowuje produkty. „Nasza metoda pozwala na szybsze dostarczenie świeżych przypraw do klientów. Dzięki temu pomagam nie tylko gospodarce, ale również lokalnym społecznościom”.
W Tansanii działa na rzecz edukacji i środowiska, a sama produkcja jest dostosowana do zasad zrównoważonego rozwoju. Obecnie, z sukcesem, prowadzi także browar w Aruszy, gdzie mieszka z żoną i dzieckiem.
„Obawiam się, że bardziej rozwinięte kraje mogą popełnić te same błędy, ignorując potrzeby ludzi i ochronę natury”— podsumowuje Raphael, który marzy, by jego firma stała się wzorem dla innych w regionie.
Źródło: 20min.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
