W tym tygodniu, ustawodawcy podjęli kolejny kluczowy krok w kierunku zniesienia tzw. „kary za małżeństwo”, która dotyka par płacących podatki w Szwajcarii. Oto co należy wiedzieć o planie wprowadzenia indywidualnego opodatkowania dla wszystkich mieszkańców, a także jak wpłynie to na Ciebie.
Obecnie małżonkowie lub osoby w zarejestrowanym partnerstwie muszą składać wspólne zeznanie podatkowe. Oznacza to, że jeśli oboje małżonkowie pracują, ich dochody są łączone przy obliczaniu wysokości podatku dochodowego.
Krytycy argumentują, że ten system tworzy „karę za małżeństwo”, ponieważ pracujące małżeństwa kończą z wyższymi podatkami niż pary nienałóżone, które mogą składać zeznania indywidualnie. Mimo że istnieją pewne odliczenia i ulgi dla małżonków, to w żaden sposób nie rekompensują one wyższego obciążenia podatkowego.
Interesujące jest to, że ruch na rzecz likwidacji obecnego systemu zyskuje poparcie w całym spektrum politycznym. Dla jednych zasady te przypominają archaiczną wizję, według której tylko jeden partner w małżeństwie będzie pracował, podczas gdy dla innych, taki system zniechęca do zawierania małżeństw i skłania małżonków do mniej intensywnej pracy.
Co zatem jest robione, aby zmienić ten system? Większość dyskusji koncentruje się na Inicjatywie Sprawiedliwości Podatkowej, referendzie, które zostało przedłożone przez kobiety z FDP, oraz różnych propozycjach przeciwnych, które są wokół niej.
Zgodnie z referendą, każdy dorosły obywatel Szwajcarii będzie zobowiązany do złożenia lokalnego, kantonalnego oraz federalnego zeznania podatkowego, niezależnie od stanu cywilnego. Propozycja ta została zatwierdzona przez Radę Narodową na głosowaniu 7 maja.
Jednak największe poparcie znalazło w sobie kontrpropozycja do referendu, która również została zatwierdzona przez ustawodawców 7 maja. Plan ten wejdzie w życie, jeśli Inicjatywa Sprawiedliwości Podatkowej zostanie odrzucona w głosowaniu lub jej zwolennicy wycofają swoje referenda.
W tym planie indywidualne opodatkowanie będzie wprowadzane stopniowo na poziomie lokalnym, kantonalnym i krajowym. Wszelkie odliczenia podatkowe związane z dziećmi będą dzielone równo między małżonkami, a ulga na dziecko wzrośnie z 6700 do 12000 franków rocznie. Aby upewnić się, że plan nie będzie zbyt kosztowny, rząd otrzyma możliwość dostosowania stawek podatkowych.
Zdaniem szwajcarskiego rządu, ta kontrpropozycja zapewni ulgę podatkową w wysokości około 600 milionów franków dla podatników, przy czym osoby o niskich oraz średnich dochodach nadal będą płaciły mało lub wcale podatków federalnych. Rząd zauważa, że większość populacji Szwajcarii odczuje zmniejszenie obciążeń podatkowych dzięki tej propozycji, a małżeństwa z podobnymi dochodami oraz emeryci skorzystają najbardziej. Natomiast jedna trzecia podatników nie zauważy żadnych zmian, a około 14% populacji będzie płacić wyższe podatki, głównie małżeństwa z rozbieżnymi dochodami.
Rząd oszacował również, że zmiana systemu może przyczynić się do zwiększenia liczby pracowników, ponieważ małżonkowie będą zachęcani do dłuższej pracy. Szacuje się, że impuls gospodarczy wyniesie równowartość dodania od 40 do 60 tysięcy pełnoetatowych pracowników do siły roboczej.
Choć pomysł zniesienia wspólnego opodatkowania ma wsparcie wszystkich partii, „diabeł tkwi w szczegółach”. Przy aktualnych kosztach wynoszących 600 milionów franków rocznie, przeciwnicy obawiają się, że plan doprowadzi do cięć budżetowych, przynajmniej w krótkim okresie.
Obecny kompromis spotyka się także z wyraźnym sprzeciwem Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP) oraz Centrum, którzy odrzucają go, argumentując, że plan zaszkodzi finansom osób dążących do „tradycyjnych” modelów rodzinnych, w których tylko jeden małżonek pracuje.
Na dzień dzisiejszy Rada Stanów zdecyduje, czy przejść do przodu z propozycjami tego lata. Niemniej jednak, głosowanie publiczne nad tymi planami jest nieuniknione: jeżeli propozycje przejdą przez parlament, SVP i Centrum obiecali przeciwny referendum. Jeśli plany zostaną odrzucone przez ustawodawców, kobiety z FDP obiecały, że Inicjatywa Sprawiedliwości Podatkowej zostanie skierowana na głosowanie.
Źródło: iamexpat.ch
Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco z informacjami, wiadomościami, polskimi usługami, ofertami pracy i wydarzeniami w Szwajcarii!
Cieszę się, że ten temat w końcu zyskuje na popularności. Czas, żeby Szwajcaria przestała traktować małżeństwa jak jakieś szczególne przypadki w systemie podatkowym. Coraz więcej osób mówi o tym, że wspólne opodatkowanie to większe obciążenie, szczególnie dla par, które oboje pracują. Żyjemy w czasach, gdzie oboje partnerzy zazwyczaj pracują i czasy, gdy jeden zarabiał, już dawno minęły. Tak, zmiany są potrzebne i czekam na decyzje w parlamencie. W końcu powinna być sprawiedliwość dla wszystkich!
oczywiście, że coś z tym trzeba zrobić, ale nie można tego wprowadzać bez zastanowienia. z jednej strony to strzał w dziesiątkę, bo małżeństwa naprawdę dostają po kieszeni przez tę karę podatkową. jednak, kto tu pomyślał o konsekwencjach? bo wiadomo, że jak zaczniemy dzielić ulgi i dostosowywać stawki, to dla wielu może to oznaczać większe wydatki. rozumiem, że rząd chce zrobić dobrze, ale obawiam się, że to może być gra na krótką metę. jak mają to zrobić, żeby wszyscy na tym skorzystali? tego nie widzę.. diabeł tkwi w szczegółach, jak mówią. kto wie, może zamiast ulg otrzymamy cięcia w innych ważnych dziedzinach? po prostu szkoda, że nie myślą o ludziach, którzy codziennie zmagają się z realiami życia.
Czemu znowu te problemy z podatkami? Ktoś tu się zgubił w logice. Robi wrażenie, ale jak to wejdzie, to kasę niechcący wyprowadzi. Jedni zyskają, inni stracą, klasyka! Szwajcaria, serio?
Szczerze mówiąc, nie wiem, co wy wszyscy widzicie w tym pomyśle, bo jak tak patrzę na te zmiany, to boję się, że znowu zlecą na nas jakieś wyższe podatki i w ogóle co za wspaniała nowość… Przecież ci ustawodawcy powinni raczej wymyślić coś, co naprawdę pomoże ludziom, a nie tylko przetrząsać kieszenie małżonków.
Eee, serio? A to ciekawe, że niby „kara za małżeństwo” to taki wielki problem. Może zamiast grzebać w podatkach, lepiej się zająć niższymi kosztami życia? No ale wiadomo, praca nad prawdziwymi problemami to za duże wyzwanie!