W miniony weekend według doniesień Antysemityzmu w Zurychu miało miejsce kilka fizycznych ataków na religijnych Żydów. "Atmosfera budzi nasze obawy", mówi sekretarz generalny SIG, Jonathan Kreutner.
Społeczność żydowska w Zurychu jest zaniepokojona. Właściwie miało miejsce kilka ataków na osoby rozpoznawalne jako Żydzi.
Jonathan Kreutner z Szwajcarskiego Związku Gmin Żydowskich powiedział: "Nie możemy pozwolić, aby ataki na Żydów ze względu na ich pochodzenie stały się normą."
W Zurychu Wiedikon odnotowano kilka ataków na osoby, które można było zidentyfikować jako Żydów. "Otrzymaliśmy wiele zgłoszeń", potwierdza Kreutner. Osoby były czasami atakowane fizycznie, a czasami werbalnie. "W co najmniej jednym przypadku doszło do antysemickiego wyzwiska, musimy więc założyć, że atak miał miejsce jedynie z uwagi na żydowskie pochodzenie poszkodowanej osoby."
Kreutner nie potrafi na razie określić, czy między tymi czynami istnieje związek. "To będzie zadaniem policji, aby to ustalić." Ofiary zgłosiły sprawy na policji.
Kreutner podkreśla, że "wzrost fizycznych ataków na Żydów, przy założeniu, że miały one miejsce jedynie z tego powodu, jest niepokojący i niezwykły." Wydarzenia te rozprzestrzeniły się w społeczności żydowskiej, powodując niepokój. "Nie możemy pozwolić, aby ataki na Żydów ze względu na ich pochodzenie stały się normą. Jako społeczeństwo cywilne musimy podjąć działania, aby temu zapobiec."
Na szczęście "wszyscy poszkodowani czują się w miarę dobrze", mówi Kreutner.
Źródło: 20min.ch