top of page
PolacySzwajcaria.com

Tragiczny atak na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu: pięć ofiar śmiertelnych i ponad 200 rannych

W miniony piątek w Magdeburgu doszło do tragicznego zdarzenia, gdy mężczyzna wjechał SUV-em w tłum ludzi zgromadzonych na jarmarku bożonarodzeniowym, zabijając pięć osób i raniąc ponad 200. Policja szybko aresztowała domniemanego sprawcę, Taleba A., 50-letniego lekarza, który przybył do Niemiec z Arabii Saudyjskiej w 2006 roku.

Taleb A. nie był znany służbom bezpieczeństwa, co nasuwa pytania o to, jak można identyfikować potencjalnych terrorystów. Peter Regli, były szef wywiadu, podkreśla, że działania tzw. 'osobnych wilków' są niezwykle trudne do przewidzenia i zapobiegania, ponieważ często planują ataki w samotności.

Motywy stojące za tym atakiem pozostają niejasne. Regli wskazuje, że celem takich czynów jest zasianie strachu i niepewności. Zwraca też uwagę, że po zamachach w Berlinie i Wiedniu, europejskie miasta wprowadziły dodatkowe środki bezpieczeństwa wokół jarmarków, jednak zawsze pozostają pewne luki w tym systemie.

Atak w Magdeburgu wywołał również obawy co do przyszłych aktów przemocy w innych krajach europejskich, w tym w Szwajcarii, gdzie także miały miejsce zamachy. Regli zaznacza, że ważne jest, by w większych miastach mieszkańcy byli bardziej czujni i świadomi otoczenia, ale nie powinni żyć w strachu.

Pomimo tragicznych wydarzeń, Regli zauważa, że wiele osób może o nich zapomnieć i wrócić do pozytywnego myślenia. Jednakże odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo leży również w rękach państwa, które powinno podejmować działania, aby utrudnić jakiekolwiek atakowanie.



Źródło: 20min.ch

bottom of page