Szwajcarski rząd potwierdził, że nie może wykluczyć obecności rosyjskiego złota w swoich przepływach handlowych z Kazachstanem i Uzbekistanem, mimo obowiązujących sankcji. Oświadczenie to jest odpowiedzią na pytania postawione w parlamencie dotyczące nadzoru i kontroli w Bernie, wywołane śledztwem SWI swissinfo.ch w sprawie niespodziewanego wzrostu importu złota z tych dwóch krajów.
W odpowiedzi na interpelację parlamentarną, złożoną przez Jeana Tschoppa z Partii Socjaldemokratycznej, rząd stwierdził, że nie może wykluczyć możliwości przetopienia rosyjskiego złota w Kazachstanie lub Uzbekistanie przed jego importem do Szwajcarii. Eksperci ostrzegają, że przepływy handlowe mogą pomijać międzynarodowe sankcje wymierzone w rosyjskie złoto, zbieżne z wojną na Ukrainie, znacznie podnoszą ryzyko.
Wprowadzenie konkretnych działań w celu eliminacji tych ryzyk pozostaje tematem dyskusji. Jak stwierdza Marc Ummel, kierownik ds. surowców w Swissaid, rząd wyraża świadomość problemu, ale nie potrafi dostarczyć konkretnych rozwiązań. Przepływy handlowe z Kazachstanu i Uzbekistanu mogą stwarzać ryzyko w odniesieniu do sankcji, co rodzi pytania o skuteczność kontroli.
Zgodnie z danymi celnymi, import złota z Kazachstanu wzrósł od 2021 roku, co wzbudza niepokój. Władze utrzymują, że przeprowadzają analizy i kontrole, jednak brak jasnych informacji na temat ich skuteczności. Celem jest zapewnienie przestrzegania przepisów antykorupcyjnych oraz ochrony przed obejściem sankcji.
Rząd planuje dalsze kroki w celu ocenienia ryzyka i być może ponownie rozważy wprowadzenie bardziej restrykcyjnych środków. Czas pokaże, jak Szwajcaria podejdzie do tej kontrowersyjnej sprawy dotyczącej importu złota z krajów, które w przeszłości współpracowały blisko z Rosją. Tschopp zapowiada, że złoży nową interpelację do parlamentu, mając nadzieję na szersze poparcie dla działań w tym zakresie.
Źródło: swissinfo.ch